Wędrując ulicami Gdańska z prof. Januszajtisem

Wędrując ulicami Gdańska. Promocja książki prof. Andrzeja Januszajtisa

Spotkanie z profesorem Andrzejem Januszajtisem będzie nie tylko intrygującą podróżą przez zaułki i historię pięknego miasta jakim jest Gdańsk, ale także wyjątkową okazją do rozmowy z samym autorem.

 Prof. Januszajtis, znawca kultury Gdańska, zaprezentuje swoje najnowsze odkrycia związane z powstawaniem swojej książki Wędrując ulicami Gdańska. Pod koniec wydarzenia będzie możliwość nabycia egzemplarzy książki oraz otrzymania autografu od autora.

Współorganizatorem wydarzenia jest Wydawnictwo Marpress.

  • 25 marca 2024, godz. 18:00
  • Ratusz Staromiejski
    Organizator: NCK
  • wstęp wolny

Zapraszamy do Salonu Pięknego Słowa

Salon Pieknego Słowa listopadSerdecznie zapraszamy na cykliczne spotkania w naszym Salonie Pięknego Słowa, który od lat działa przy Stowarzyszeniu „Nasz Gdańsk”.

Gospodyni spotkania, Anna Stawska zaprasza w drugą środę miesiąca do siedziby stowarzyszenia przy ul. Świętego Ducha 119/121 w Gdańsku (Śródmieście, kamienica blisko Bramy Świętego Ducha).

Przy pięknie udekorowanym stole, aromatycznej kawie lub herbacie i smacznym poczęstunku – zapraszamy na cudne rozmowy z poezją w tle.

Możesz zaprezentować własną twórczość lub swojego ulubionego autora. Jeśli potrafisz śpiewać – chętnie zaśpiewamy razem z Tobą!

Wszystko na fali pozytywnych wibracji, w atmosferze radości i harmonii.

Zapraszamy na jedyne takie spotkania organizowane przez Stowarzyszenie Nasz Gdańsk.

Kiedy? W każdą drugą środa miesiąca w godzinach 17-19.

Do zobaczenia!

Wstęp WOLNY

poniżej link do cyklicznego wydarzenia na fanpage Gdańskich Patrycjuszek:

https://fb.me/e/4eaZnRMP0

Violetta Wiśniewska

BAZUNA – święto piosenki turystycznej

SONY DSC

Bazuna w Sulęczynie. Fot. Janusz Wikowski

BAZUNA ’51. Ogólnopolski Turystyczny Przegląd Piosenki Studenckiej odbędzie się w dniach 30 czerwca – 2 lipca 2023 r. w amfiteatrze GOK w Sulęczynie. Miłośników łagodnej, przyjaznej piosenki z Naszego Gdańska organizatorzy zapraszają do perełki Kaszub.  Wstęp na wszystkie koncerty jest bezpłatny.

Program tegorocznej „Bazuny” jest bardzo bogaty. Do występów w koncertach zaproszono krajową czołówkę bardzo lubianych i cenionych grup muzyczno- wokalnych oraz uznanych artystów wywodzących się z półwiecznych Przeglądów Bazuny.

Ogólnopolski Turystyczny Przegląd Piosenki Studenckiej Bazuna jest uznanym w Polsce przeglądem, jednym z najstarszych organizowanych, nieprzerwanie od 1971 r. prezentującym szeroki krąg piosenki studenckiej. W tym roku Bazuna wraca na Kaszuby – do przyjaznego i gościnnego Sulęczyna/

Bazuna ma charakter otwarty, udział biorą wykonawcy z całego kraju – w licznych koncertach oraz części konkursowej. Głównym organizatorem jest Stowarzyszenie Kulturalno-Artystyczne „Bazuna” wraz z Gminnym Ośrodkiem Kultury w Sulęczynie – wspomagani przez instytucje patronackie, partnerskie i sponsoring. Bezpłatne, liczne koncerty odbędą się w plenerze – w amfiteatrze Gminnego Ośrodka Kultury w Sulęczynie (pow. kartuski). Imprezą towarzyszącą jest folklorystyczny Sulęczyński Jarmark Sobótkowy.

51bazuna_plakat_ok pion-1 sm

Bazuna” cieszy się dużą popularnością wśród publiczności, fanów oraz uczestników – tych znanych z dawnych lat oraz ciągle przybywających nowych zespołów, grup oraz młodych piosenkarzy, muzyków. Kultywuje dobre wzorce piosenki turystycznej i studenckiej. Jest spoiwem wielopokoleniowej rodziny studentów i absolwentów uczelni pomorskich – mówi Janusz Wikowski, rzecznik Bazuny.

– Przegląd Bazuna w swym zamyśle powstał jako sceniczny obraz turystycznego szlaku, niosący z sobą ideę wspólnego śpiewania, przeniesionego z wędrownych plenerów i nocnych ognisk w światło sceny – mówi Marek Skowronek, szef programowy Bazuny.

SONY DSC

Bazuna. Fot.Janusz Wikowski

Integralną częścią „Bazuny” jest konkurs piosenki, wystąpi ponad 20 wykonawców (indywidualnych i zespołów). Konkurs ma za zadanie wyłonić zbiór najbardziej wartościowych piosenek, wartych rozpowszechnienia, część z nich – z przeznaczeniem do śpiewania w środowisku turystycznym w całym kraju. Nagrodami są tytuły: najlepszego wykonawcy (solisty bądź zespołu), Rajdowej Piosenki Roku, najlepsza interpretacja piosenki znanej, Nagroda Publiczności.

Program tegorocznej „Bazuny” jest bardzo bogaty.
Do występó
w w koncertach zaprosiliśmy krajową czołówkę bardzo lubianych i cenionych grup muzyczno- wokalnych oraz uznanych artystów wywodzących się z półwiecznych Przeglądów Bazuny. Wystąpią m.in. Grupa Muzycznego Wsparcia, Maciej Służała, Łukasz Majewski z zespołem, Grupy Bez Jacka, Wszystkiego Najlepszego, Wagabundy, Małgorzata Lipińska z zespołem, Piotr Rzeczkowski z zespołem, Marzena Nowakowska i Wojtek Lachowski, Piotr Pieńkowski i Wojtek Lachowski, Bogusław Nowicki oraz TRIOdoKWARTETU.

Szczególnie atrakcyjnie zapowiada się NOCNY MARATON (sobota, od 18.30). Wystąpią bardzo lubiane zespoły: Słodki Całus od Buby, grupa Babsztyl, SETA, Mała Caryna, Grupa Toruń oraz Supertrio.

– Istotnym aspektem Przeglądu jest jego integracyjny, rodzinny, przyjazny ludziom i naturze charakter – mówi Janusz Wikowski, rzecznik Bazuny. – W tym roku wracamy do otwartej formuły koncertów plenerowych oraz spotkań i wspólnego śpiewania – także przy ognisku oraz podczas specjalnego koncertu kameralnego STUDENCKA NUTA (sobota, godz. 16, wspólne śpiewanie).

– Mamy nadzieję, że tegoroczna „Bazuna” wyłoni nowe przeboje, pozwoli ujawnić talenty muzyczne nie tylko wśród młodzieży akademickiej – mówi Janusz Wikowski. – Udział w konkursie ma bowiem charakter otwarty – dla młodzieży, studentów i ludzi ciągle czujących się młodymi. Tak, jak w bogatej historii „Bazuny” nominacje konkursowe mają być zachętą i bodźcem do dalszego artystycznego rozwoju oraz konstruowania autorskiego programu.

– Jesteśmy działającym okrągły rok środowiskiem, które sympatykom piosenki umożliwia wysłuchanie pogodnej melodii i życzliwego słowa piosenki – mówi Marek Skowronek, szef programowy Bazuny. – Kulminacją naszych działań jest Przegląd – święto piosenki, melodia, śpiew i brzmienie gitar towarzyszy przez całą dobę. Jest okazja do wspólnego śpiewania (także przy ognisku), do spotkań, życzliwych rozmów. Warto te niezwykłe chwile przeżyć.

– Przegląd BAZUNA jest jedyną w Polsce imprezą wędrującą, wzorem studenckiego turysty przemierzającą szlaki i odwiedzającą interesujące miejsca – kontynuuje Marek Skowronek. – Domem naszej piosenki stał się niejeden pomorski zamek, starosłowiańskie położone nad rzeką grodzisko, Jantarowe Wybrzeże, harcerska baza obozowa czy kompleks campingu, otoczenie kaszubskiego jeziora oraz sopocka plaża, ze sceną usytuowaną na wodzie. Pięćdziesiąty Przegląd odbył się w ub. roku na terenie kampusu Politechniki Gdańskiej prezentując ok. 50 reprezentantów wszystkich dekad imprezy. W tym roku wracamy w plener – do perełki Kaszuby, do Sulęczyna.

Jak zwykle, „Bazuna” nie ma charakteru komercyjnego. Koszty organizacyjne, techniczne
są pokrywane z funduszy darczyńców i sponsoringu osób fizycznych i instytucji mających osobowość prawną. Organizatorzy – miłośnicy i popularyzatorzy piosenki turystycznej – działają na zasadzie wolontariatu.

Więcej:

www.bazuna.org.pl

https://www.youtube.com/channel/UC1TQ4QJTx_XV7HUbVZyFRXA

https://www.facebook.com/OTPPSBazuna/

Ramowy program Bazuny

piątek, 30.06. 2023

16.00 KONCERT POWITALNY

  • Grupa Muzycznego Wsparcia

  • Piotr Rzeczkowski z zespołem

  • Maciej Służała

  • Łukasz Majewski z zespołem

  • niespodzianka

  • Cichutko, pomaleńku – 40 lat Grupy Bez Jacka

  • Małgorzata Lipińska z zespołem

  • Wszystkiego Najlepszego – premiera płyty „Małe miasteczka”

  • Marzena Nowakowska i Wojtek Lachowski

  • Piotr Pieńkowski i Wojtek Lachowski – dziesięciolecie duetu

sobota, 1.07.2023

10.00 KONKURS cz. 1
13.00 KONKURS cz. 2

16.00 STUDENCKA NUTA – Karczma na ul. Stromej, ul. Stroma 2

* Wagabundy i goście

18.30 NOCNY MARATON

  • Słodki Całus od Buby

  • grupa Babsztyl

  • SETA

  • Mała Caryna – premiera płyty „Piosenki naszych dróg”

  • Nasze piosenki – 50 lat Grupy Toruń

  • Supertrio

niedziela, 2.07.2023

11.00 POWITANIE

  • TRIOdoKWARTETU

12.00 KONCERT LAUREATÓW,
w jego trakcie:

  • Bogusław Nowicki


wtorek, 4.07, środa 5.07

17.00 część online („na drutach”)

Piosenka jest dobra na wszystko! Koncert plenerowy na PG

pg koncert 1920x1800W sobotni czerwcowy wieczór, 17 czerwca o godz. 20:30, zapraszamy całą społeczność Politechniki Gdańskiej, mieszkańców Gdańska i okolic oraz turystów odwiedzających nasz region na wyjątkowy koncert plenerowy. Na placu przed Gmachem Głównym rozbrzmiewać będą piosenki z repertuaru Kabaretu Starszych Panów w wykonaniu Zbigniewa Zamachowskiego, Izy Połońskiej, Jakuba Kornackiego oraz Akademickiego Chóru Politechniki Gdańskiej pod batutą prof. Mariusza Mroza.

To trzeci koncert plenerowy, organizowany przez Politechnikę Gdańską. Pierwszy, pt. „Muzyka wody i ognia” odbył się w 2018 roku i cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Rok później sukces powtórzył koncert „Muzyka nocy letniej”. Z powodu pandemii organizacja plenerowych wydarzeń muzycznych została czasowo zawieszona. Tegoroczna propozycja  – w nieco bardziej kameralnym wydaniu – z pewnością przypadnie do gustu wielbicielom „Kabaretu Starszych Panów”, a dla osób, które nie zetknęły się jeszcze z tymi piosenkami będzie szansą, na ich poznanie zarówno w warstwie muzycznej jak i tekstowej. Koncert tradycyjnie poprowadzi Agnieszka Oszczyk, dziennikarka i prezenterka telewizyjna.

pg koncert 1200x1200_dynamicpg koncert plan_koncertu_plenerowego_2023_duza

Zaszufladkowano do kategorii KULTURA

Koncert skrzypcowy Konstantego Kulki i nowych talentów muzycznych

KONCERT KULKA 2023 sm

Dla melomanów nie lada gratka – w Ratuszu Staromiejskim w Gdańsku odbędzie się Koncert skrzypcowy wirtuoza Konstantego Andrzeja Kulki- gdańszczanina.

Koncert odbędzie się 28 czerwca 2023 r. o godz. 17. W programie – utwory Henryka Wieniawskiego i Karola Lipińskiego. Udział w koncercie wezmą także młodzi muzycy – uczestnicy warsztatów skrzypcowych oraz Cappella Gedanensis.

Na koncert zapraszają: Stowarzyszenie Przyjaciół Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. F. Nowowiejskiego w Gdańsku oraz Gmina Gdańska.

Natomiast 29 czerwca o godz. 17 odbędzie się Koncert fortepianowy uczestników warsztatów pianistycznych (w dniach 26 czerwca – 1 lipca). Na koncert młodych, utalentowanych muzyków zaprasza Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna I i II stopnia im. F. Nowowiejskiego w Gdańsku.

Organizację koncertów dofinansowano ze środków Miasta Gdańska.

Konstanty Andrzej Kulka o sobie powiedział:

Trudno powiedzieć czy od dziecka marzyłem o wielkiej karierze skrzypka. Rodzice byli muzykami w związku z tym wypadało, żebym i ja zaczął się uczyć. Nastąpiło to stosunkowo późno, bo początki nauki w szkole muzycznej przypadły na moment mojego uczęszczania do III klasy szkoły podstawowej. Miałem 8 i pół roku jak zacząłem grać, ale uznano mnie za utalentowanego, więc tak już zostało.

(…)

Uznany za utalentowanego ucznia pierwszy raz w życiu w szkolnych, konkursowych szrankach wystąpiłem podczas Ogólnopolskich Przesłuchań Szkół Muzycznych we Wrocławiu w roku 1958 i swój występ zakończyłem miejscem w czwartej dziesiątce. Dwa lata później na podobnej imprezie w Bydgoszczy byłem siedemnasty. W 1962 podczas III Ogólnopolskich Przesłuchań uczniów sekcji skrzypiec Szkół Muzycznych II stopnia w Krakowie grałem m.in. J.Haydna Koncert C-dur cz.I, Sonatę g-moll Bacha i zająłem miejsce trzecie. Czyli było coraz lepiej choć nie byłem tak zwanym cudownym dzieckiem.

(źródło: wikipedia)

Konstanty Andrzej Kulka urodził się w Gdańsku. Naukę gry na skrzypcach rozpoczął w wieku ośmiu lat. Po raz pierwszy wystąpił publicznie, w wieku 12 lat w sali średniej szkoły muzycznej w Gdańsku-Wrzeszczu, z koncertem – recitalem, podczas którego wykonał utwory Mozarta, Młynarskiego, Corellego. Dochód z tego recitalu został przeznaczony na budowę 1000 szkół.

Wykonał ponad 2000 recitali i koncertów z towarzyszeniem orkiestry na całym świecie. Grał ze słynnymi orkiestrami, występował na festiwalach w Lucernie, Bordeaux, Berlinie, Brighton, Pradze, Barcelonie i in. Dokonał wielu nagrań płytowych, radiowych i telewizyjnych. Uprawiał również kameralistykę, bierze udział w wykonaniu i nagraniach polskiej muzyki współczesnej. Bierze udział w licznych tournée zagranicznych z polskimi orkiestrami. Jest głównie związany z Filharmonią Narodową. Współpracował m.in. z Berliner Philharmoniker, Chicago Symphony, London Symphony, English Chamber. (źródło: wikipedia)

kulka knstanty fot_ Jerzy Pinkas_ gdansk_pl

Prof. Konstanty Andrzej Kulka z zespołem Cappella Gedanensis w Bazylice Archikatedralnej w Gdańsku-Oliwie. Ft. Jerzy Pinkas_gdansk_pl

KONCERT FORTEPIANOWY 2023 sm

BAZUNA zaprasza

logo_bazuna_2023_kolorjubileuszowa edycja BAZUNY, organizowanej przez gdańskie środowisko miłośników przyjaznej piosenki, odbyła się na Politechnice Gdańskiej. tegoroczna impreza odbędzie się latem w przepięknym sulęczynie.

51. Ogólnopolski Turystyczny Przegląd Piosenki Studenckiej BAZUNA 2023 odbędzie się w dniach 30 czerwca – 2 lipca 2023 r. w Sulęczynie – w amfiteatrze Gminnego Ośrodka Kultury.

Ogólnopolski Turystyczny Przegląd Piosenki Studenckiej BAZUNA to jedyna w swej kategorii impreza wędrująca, wzorem studenckiego turysty przemierzająca szlaki Pomorza. Premierową sceną w roku 1971 był Klub Studentów Wybrzeża ŻAK. Na przestrzeni lat miejscami Przeglądu stały się m.in. pomorskie zamki: Gniew, Malbork, Kwidzyn, kaszubskie plenery: Wdzydze, Gołuń, Lubań, Sulęczyno oraz Trójmiasto wraz z okolicami.
Wyjątkowa w swoim wymiarze i skali czterodniowa 50. edycja jubileuszowa odbyła się w lipcu 2022 r. na terenie Alma Mater – Politechniki Gdańskiej.

Czym jest OTPPS Bazuna?

W bieżącym roku gospodarzem Przeglądu – już czwarty raz – będzie Gminny Ośrodek Kultury w Sulęczynie. Serdecznie zapraszamy do uczestnictwa – w konkursie Przeglądu oraz we wszystkich koncertach i wydarzeniach towarzyszących.

BAZUNA-2020-fot_Janusz-Wikowski-A31_0329Bazuna Fot. Janusz Wikowski

51. Ogólnopolski Turystyczny Przegląd Piosenki Studenckiej BAZUNA
2023 30 czerwca – 2 lipca 2023 r. Sulęczyno – Gminny Ośrodek Kultury.

Ramowy program:
piątek 30 VI 
16.00 koncert powitalny – w jego trakcie blok ŚPIEWAJMY RAZEM o charakterze harcerskim
sobota 1 VII 
10.00 konkurs, cz. I
13.00 konkurs cz. II
16.00 kameralny koncert PIOSENKI SPRZED LAT w sali na terenie Sulęczyna, ukierunkowany na wspólne śpiewanie
18.00 nocny maraton
 niedziela 02 VII
11.00 minikoncert na powitanie
12.00 koncert laureatów konkursu


wtorek 04 VII, środa 05 VII
17.00 część online (na drutach)


Bazuna 2023 – Konkurs


Organizatorzy:
Pomorskie Stowarzyszenie Kulturalno-Artystyczne BAZUNA
Stowarzyszenie Absolwentów Politechniki Gdańskiej
Studencki Klub Turystyczny Politechniki Gdańskiej FIFY
Gminny Ośrodek Kultury w Sulęczynie


BAZUNA zaprasza do Gdańska. Plebiscyt na piosenkę 50-lecia

SONY DSC

GDAŃSK. Coraz bliżej do jubileuszowego 50. Ogólnopolskiego Turystycznego Przeglądu Piosenki Studenckiej „Bazuna”, który odbędzie się w dniach 7-10 lipca 2022 r. na terenie kampusu Politechniki Gdańskiej.

Hitem „Bazuny” będzie koncert galowy „PIEŚŃ NASZEGO ŻYCIA”, w sobotę, 9 lipca (na scenie przed Gmachem Politechniki Gdańskiej). Wystąpią znane zespoły muzyczne, na czele z kultową „Wolną Grupą Bukowina”, „U Studni”,” „Supertrio” „Nocna Zmiana” oraz pierwszy laureat Bazuny (1971 r.) – Wacław Masłyk.

SONY DSC

 

W koncercie „KTO Z NAMI PÓJDZIE PRZEZ ŚWIAT” (szeroka muzyczna panorama), w piątek, 8 lipca 2022 r. wystąpią czołowe grupy muzyczne i popularni wykonawcy, m.in. Grzegorz Bukała z zespołem, Lech Makowiecki i Zayazd oraz Caryna, Słodki Całus od Buby, Cztery Pory Miłowania, Mikroklimat, TRIOdoKWARTETU, Paraluzja, Jurek Filar z zespołem i Marek Majewski. Zaprezentuje się także Zespół Pieśni i Tańca BAZUNY im. Aleksandra Tomaczkowskiego – Żukowo.

 

Program Bazuny

Już trwa plebiscyt na przebój 50-lecia „Bazuny”

W internecie już jest prezentacja 200 piosenek 50-lecia „Bazuny” i trwa plebiscyt mający wyłonić piosenkę-przebój 50-lecia oraz „złotą pięćdziesiątkę” czyli piosenki, które przetrwały próbę czasu, najbardziej zapadły w pamięć i są śpiewane do dziś.

https://www.bazuna.org.pl/plebiscyt-50-przegladu-bazuna

– Celem „Bazuny”  imprezy jest prezentacja i popularyzacja dobrych, miłych dla ucha piosenek, zachęcanie słuchaczy do wspólnego śpiewania, przekonanie, że życie z piosenką jest radośniejsze, weselsze, bardziej kolorowe – we wszystkich czterech porach roku – mówi Janusz Wikowski, członek Komitetu organizacyjnego, rzecznik „Bazuny”. – Na scenie zaprezentują się autorzy, muzycy ze środowiska studenckiego, turystycznego – zarówno „weterani” jak i najmłodsze pokolenia „bazunowców”. W tej edycji, jubileuszowej będzie okazja wysłuchać i razem zaśpiewać najlepsze, popularne piosenki z całej 50-letniej historii „Bazuny”.

Udział w koncertach 50. Przeglądu Bazuna jest nieodpłatny.

W piosence jest nasza wolność

Są pewne wartości, które przenoszą się od człowieka do człowieka poprzez pieśń.

I między innymi do takich wartości należy wolność.

To bardzo piękna idea, że wolność musi być wyśpiewana.

I wyśpiewana wolność  przenosi się od człowieka do człowieka.

(ks. Józef Tischner)

Wolność i pieśń, wolność i piosenka – zestawienie o wielu znaczeniach, kontekstach, poparte wielkim znaczeniem w historii, tak dawnej jak i dwudziestowiecznej, także polskiej, jak w powyższym cytacie z ks. Józefa Tischnera.

W czasach nam współczesnych, w życiu codziennym, wśród powtarzalnych, rutynowych czynności, jest miejsce na śpiew, na kontakt z piosenką, tak bierny – w roli słuchacza jak i czynny – w śpiewających kręgach.

– Piosenka poświęcona turystyce, wędrowaniu, narodzona pod wrażeniem wędrówki, wysiłku przemierzania wytyczonej trasy to potencjał, wciąż możliwy do wykorzystania – mówi Marek Skowronek, szef programowy “Bazuny”. – W piosence jest piękno wciąż odradzającej się przyrody, we wszystkich odcieniach roku, w niej jest droga turystycznym szlakiem jako cel, przeniesiona na naszą drogę codziennego życia, droga, którą możemy kształtować sami, praca w celu osiągania postawionych celów, ubogacenia nas samych.

Temat ten wspaniale wierszem ujęli Autorzy, dziś już klasycy piosenki turystycznej:

Kiedy wiatrem szeleszczą liście

Kiedy wolność się tuli w ciepło moich rąk

Gdy jak źrebak się tuli do mych rąk

(Andrzej Wierzbicki)

Sam wybierasz swoją drogę, z wiatrem, czy pod wiatr

Znasz tu każdy szlak, przestrzeń woła cię

(Adam Szarek)

45. „Bazuna” miała motto: „W piosence jest nasza wolność”. Jest ono także aktualne w jubileuszowej, 50. Bazunie, podczas której galowy koncert ma myśl przewodnią „PIEŚŃ NASZEGO ŻYCIA”, a inne główne koncerty: „W PIOSENCE SŁOWO SKRZYDLATE” (wraz z melodią poetycka treść), „KTO Z NAMI PÓJDZIE PRZEZ ŚWIAT”oraz „USIĄDŹ RAZEM ZE MNĄ”, „NA MNIE JUŻ PORA” (życzenia na nasze dobre dni).

– „Bazunę” organizujemy z myślą przeniesienia wartości zawartej w piosence turystycznej i studenckiej do najmłodszego pokolenia Polaków (młodzieży, harcerzy) oraz krzewienia wartości ludzkich związanych z wolnością człowieka – dorobkiem dotychczasowych „Bazun” – mówi Ryszard Markowski, wielokrotny szef „Bazuny”. – Wspólnie ze środowiskiem harcerskim realizowaliśmy projekt cyklicznych koncertów z udziałem młodego pokolenia „bazunowców”. Podczas tegorocznej imprezy swój dorobek muzyczny zaprezentują także zespoły i soliści tego środowiska młodzieżowego w koncercie ŚPIEWAJMY RAZEM (nasz wspólny rajdowy szlak) (9 lipca, sobota, w Klubie Kwadratowa).

„Usiądź razem ze mną”…

Program „Bazuny” jest bardzo bogaty, do występów w koncertach pozakonkursowych zaprosiliśmy krajową czołówkę wykonawców piosenki turystycznej i studenckiej – mówi Marek Skowronek, kierownik programowy „Bazuny”. – Mamy nadzieję, że udział znanych artystów, przed laty zdobywających laury „Bazuny”, cieszyć się będzie wielkim zainteresowaniem publiczności – miłośników dobrej, pogodnej muzyki.

-W bogatym w imprezy muzyczne programie są propozycje dla wytrawnych słuchaczy, śpiewających czy choćby nucących turystów, dla tych, którzy chcą posłuchać i wspólnie pośpiewać piosenki w wykonaniu znakomitych piosenkarzy, bardów.

Przegląd ma charakter ogólnopolski, udział biorą wykonawcy z całego kraju. Integralną częścią 50. „Bazuny” jest konkurs piosenki. Mamy nadzieję, że tegoroczna „Bazuna” wyłoni nowe przeboje, pozwoli ujawnić talenty muzyczne nie tylko wśród młodzieży akademickiej.

Wykonania piosenek na scenie mają charakter konkursowy i zarazem promujący plenerowe turystyczne śpiewanie podczas wędrówek, wypoczynku, biesiad przy ognisku.

Mamy nadzieję, że tegoroczna „Bazuna” wyłoni nowe przeboje, pozwoli ujawnić talenty muzyczne nie tylko wśród młodzieży akademickiej. Udział w konkursie ma bowiem charakter otwarty. I tak jak w bogatej historii „Bazuny” nominacje konkursowe będą zachętą i bodźcem do dalszego artystycznego rozwoju oraz konstruowania autorskiego programu.

Trochę historii

„Bazuna” organizowana jest od 50 lat. Ogólnopolski Turystyczny Przegląd Piosenki Studenckiej cieszy się licznym gronem uczestników – z dawnych i najbliższych lat. Pierwsza impreza odbyła się jesienią 1971 r. w Sali Teatralnej KSW „Żak” w Gdańsku. Kierownikiem pierwszej „Bazuny” był Marian Muczyński (student Wydziału Elektrycznego Politechniki Gdańskiej), a sprawami programowymi zajmował się ówczesny prezes klubu “FIFY” Edmund Kadłubiski.

Pierwszy koncert otworzyli „bazuniarze” z Zespołu Pieśni i Tańca “BAZUNY” PGR Leźno (panowie Tomaczkowski i Bemowski), odgrywając na trombitach pasterskie sygnały. Było to wielkim zaskoczeniem – mało kto bowiem wiedział, że na Kaszubach jest także używana pasterska trombita – „bazuna” (podobna do instrumentów spotykanych w Karpatach). Hejnał na 50. „Bazunie” zagra („zatrąbi”) na kaszubskiej trombicie Janusz Świątkowski (wielokrotny uczestnik ”Bazuny”).

Jak twierdzili organizatorzy „Bazuny“ w 1972 r. „nasz Przegląd ma charakter konfrontacji piosenek śpiewanych w studenckim środowisku turystycznym wczoraj, dziś a nawet jutro”. Objawieniem „Bazuny” – z najbogatszym repertuarem była (dzisiaj już kultowa grypa) WOLNA GRUPA BUKOWINA z Buska-Zdroju, z legendarnym Wojtkiem Bellonem (hitem 50-lecia jest jego „Majster bieda”).

Przez kolejne lata Przegląd odbywał się w Gdańsku, a następnie (od 1975 r.) w różnych miejscach Pomorza – objazdowo, plenerowo w różnych miejscach Pomorza (Kaszub, Kociewia, Powiśla i Żuław).

Warto przypomnieć, że „Bazunę” zorganizowano także w pamiętnym 1982 r., lecz w nietypowym dla imprezy terminie – w dniach 15-17 października. Realizacja BAZUNY w maju nie była możliwa, gdyż dopiero w marcu zezwolono na wznowienie działalności klubu turystycznego Politechniki Gdańskiej “FIFY” (zawieszonej po wprowadzeniu stanu wojennego). Organizatorzy uzyskali zgodę na koncerty w oddalonym od Trójmiasta ośrodku wczasowym w Wieżycy. Jednakże krótko przed już dopiętą imprezą umowa na wynajęcie ośrodka została… zerwana. Udało się w ostatniej chwili dogadać się z kierownictwem ośrodka “Budowlani” w Gołuniu i załatwić niezbędne „zezwolenia”.

Atrakcja także dla wakacyjnych turystów

„Bazuna” kultywuje dobre wzorce piosenki turystycznej i studenckiej kolejnym pokoleniom studentów. Jest spoiwem wielopokoleniowej rodziny studentów i absolwentów Politechniki Gdańskiej i innych uczelni Trójmiasta.

– Istotnym aspektem Przeglądu jest jego integracyjny charakter – mówi Janusz Wikowski, rzecznik „Bazuny”. – Na „Bazunę” przyjeżdżają osoby ceniące spotkania z przyjaciółmi- Przekrój pokoleniowy uczestników jest bardzo szeroki – studenci oraz absolwenci uczelni trójmiejskich z rodzinami. Dzięki wielopokoleniowości i uniwersalności piosenki turystycznej „Bazuna” ma niepowtarzalny, rodzinny charakter. W tym roku „Bazuna” jest organizowana w Gdańsku, w sezonie turystycznym, więc także turyści i goście spędzający wakacje w Trójmieście będą mieli okazję wysłuchać znakomitych, uznanych muzyków i wykonawców przepięknych piosenek.

Warto się wybrać na jubileuszową „Bazunę” – z przyjaciółmi, z rodziną. Piosenka bowiem nie zna granic wiekowych i łagodzi nastroje.

– „Bazunę” od 50 lat organizują fani łagodnej, rajdowej piosenki, rajdowcy, zapaleni turyści – wolontariusze, ze środowiska obecnych i dawnych FIFÓW – studentów i absolwentów Politechniki Gdańskiej, którzy nie szczędzą swojego czasu, aby u progu lata i sezonu urlopowego stworzyć w centrum Gdańska, tam gdzie wszystko się zaczęło przyjazną „śpiewającą strefę” wspaniałej piosenki turystycznej.

SONY DSC

Szef tegorocznej oraz wielu poprzednich edycji „Bazuny” Ryszard Markowski mówi, że wspominając przeżyte lata, podkreśla, że kolejne„Bazuny” były wielką radością – zarówno wykonawców i widzów, słuchaczy jak i organizatorów – wolontariuszy. Każda kolejna „Bazuna” to nowe wrażenia muzyczne, sceneria, ludzie, coś wyjątkowego. Nie ma w tej imprezie miejsca na powtarzalność, rutynę. Tak było na początku, gdy powstała i rozkręcała się „Bazuna” wokół środowiska politechnicznych FIFÓW (w pamiętnym 1971 r.). To wspaniałe doświadczenie trudno zastąpić innym, o takiej mocy oddziaływania i fascynacji.

Głównymi organizatorami przedsięwzięcia są Stowarzyszenie Absolwentów Politechniki Gdańskiej oraz – tradycyjnie: Studencki Klub Turystyczny Politechniki Gdańskiej FIFY – inicjator i pierwszy organizator „Bazuny”, Pomorskie Stowarzyszenie Kulturalno – Artystyczne BAZUNA. Gospodarzem Jubileuszu jest Politechnika Gdańska. Współorganizatorami tegorocznej Bazuny są także: Stowarzyszenie Czerwonej Róży oraz Samorząd Studentów Politechniki Gdańskiej.

Z okazji 50-lecia Przeglądu Bazuna będzie czynna wystawa okolicznościowa na dziedzińcu im. Jana Heweliusza w Gmachu Głównym.

Komitetowi organizacyjnemu przewodniczy Ryszard Markowski (główny organizator wielu edycji „Bazuny”), a kierownikiem programowym jest (tak jak od wielu lat) Marek Skowronek.

https://www.bazuna.org.pl/

Zmarł Ryszard Jaśniewicz – Przyjaciel Stowarzyszenia Nasz Gdańska

Jasniewicz KL-8_02_2017_1 kadr czb4 listopada br. w Gdańsku, w wieku 82 lat, zmarł Ryszard Jaśniewicz – aktor, reżyser, scenarzysta, pedagog oraz poeta i animator kultury. Przez wiele ostatnich lat aktywnie uczestniczył w działalności Koła literackiego Stowarzyszenia Nasz Gdańsk, gdzie prowadził warsztaty poetyckie.

Ryszard Jaśniewicz  – aktor, reżyser, scenarzysta, poeta, pedagog – urodził się 15 października 1939 r. Absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie (Wydział Aktorski). Studiował także lalkarstwo. Mieszkał, pracował i tworzył na Pomorzu (w Słupsku oraz Gdańsku).

Przez wiele ostatnich lat (od 2015 r.) aktywnie uczestniczył w działalności Koła literackiego Stowarzyszenia Nasz Gdańsk („Kącika literacko-poetyckiego, utworzonego z  inicjatywy Wacława Janockiego). Był moderatorem, prowadził warsztaty poetyckie (treningi recytacji oraz dyskusje doskonalące twórczość literacką). Były to bardzo inspirujące spotkania twórców, miłośników poezji oraz początkujących poetów.Tam autorzy recytowali własne utwory. Stowarzyszenie Nasz Gdańsk wydało kilka zbiorów poetyckich autorów związanych z tym Kołem literackim.

Ryszard Jaśniewicz zadebiutował w latach 50. w gdańskim Teatrze Lalki i Aktora „Miniatura”. Występował Teatrze Wybrzeże w Gdańsku oraz w Teatrze Polskim we Wrocławiu, Teatrze Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze. W latach 1983-88 był dyrektorem artystycznym Teatru Dramatycznego w Słupsku. Był także kierownikiem artystycznym Centrum Edukacji Teatralnej w Gdańsku. Związany był także z Theatre des Dechargeurs – Paryż – jako aktor, reżyser. W 2008 r. zainicjował i prowadził w oliwskim Domu Zarazy (dzielnicowym ośrodku kultury) warsztaty poetyckie „Jaśniewicz recytuje, spróbuj i Ty!”.

Był laureatem wielu nagród. Stowarzyszenie Nasz Gdańsk uhonorowało Ryszard Jaśniewicza odznaczeniem Z inicjatywy Stowarzyszenia otrzymał Medal Prezydenta Gdańska. W 2020 r. został wyróżniony Nagrodą Specjalną Marszałka Województwa Pomorskiego „za wybitne zasługi w dziedzinie twórczości artystycznej oraz upowszechniania i ochrony kultury na rzecz mieszkańców”.

Jasniewicz KL-8_02_2017_1 kadr

Jasniewicz jozef ng-kacik-lit-listopad-15-WJ-2 sm

CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI!

Jasniewicz ng-kacik-lit-listopad-15-WJ-22(JW)

Zdjęcia z licznych spotkań, warsztatów z udziałem Ryszarda Jaśniewicza w Stowarzyszeniu Nasz Gdańsk – w obiektywie Wacława Janockiego i Janusz Wikowskiego.


Utwory Ryszarda Jaśniewicza prezentowane przez Autora na spotkaniach miłośników poezji skupionych w Klubie Naszego Gdańska

Drzewa pysznią się zielenią

Nie obawiają się być sobą

Pelargonie, gladiole, róże

Swą wyniosłością są sobą

Deszcz srebrzysty bezczelny

Jest sobą

Filiżanka z kawą zwyczajnie zaprasza do picia

Nie obawia się być sobą

A ja uśmiecham się, mówię, zachwalam, zachwycam się

Kłaniam się, rozmawiam, idę, wracam, napalam się

Milczę, głowę opieram o stół, myślę

Kładę się spać, zasypiam

Jestem sobą!!!

24.VIII 2018

Ryszard Jaśniewicz


On

w białym półświcie

podał rękę

zacząłem się wydrapywać

Patrzył na mnie

z tą powagą

która zamienia się w uśmiech

Jeszcze trochę

a zaczęły się ciągnąć

zielone łąki

na których rodziły się

kolorowe kwiaty i słowa

Ktoś powiedział daj znak

Na zegarze zobaczyłem goniące siebie wskazówki

On zaczął się oddalać

i tylko poznałem

Jego biały cień

(Po operacji 19.01.2007)

Ryszard Jaśniewicz


Aktor

Zabiera się za ciało

wygniata, rzeźbi

maluje, popędza

i zwalnia

rysuje

Chodzi, siada, skacze

przewraca się

obserwuje, rani się, zdrowieje

Czyści się, pięknieje lub brzydnie

rodzi się, pęcznieje

Zabiera się za duszę, dręczy się, szuka

interpretuje, powraca, porywa się

buduje, znajduje i gubi, już, już wie…

A kiedy kurtyna idzie w górę

Sztywnieje, zapomina i się ratuje

Ryszard Jaśniewicz


Żonie w dniu poezji

Niech no tylko zakwitną kaczeńce

Łąka strojna zawita w południe

Będą tańce i muszek i trzmieli

Tańczą cienie i drzew i latarni

A biedronki w orkiestrze z kropkami

Psy w zachwycie z bukietami błądzą

I zaczyna się z deszczem zabawa

Chmury w kroplach fryzury swe gładzą

Niech no tylko zakwitną kaczeńce

My zaczniemy oddychać radośniej

I do lata będziemy wydzwaniać

Serce tęskni do kwietnych przekonań

Zabłąkany powraca wodzirej

Okno staje się rajem dla oczu

Tu sikorki w tanecznym pokazie

A jemioły zielono pęcznieją

Niech no tylko zakwitną kaczeńce

Czapkę zdejmę i płaszcz zimowaty

I do słońca modlitwy zaniosę

Dni zaczynam kolorowym błyskiem

Czerwonawe niebieskie zielone

Wiatr mój wieje znad rzeki prześwistem

Kot na górce wypatruje łupu

I już bajka w rzeczywistości

Idę sobie i śpiewam i śpiewam

Niech no tylko zakwitną kaczeńce

Ty z uśmiechem pozwalasz na te moje swawolne dziwności

Ryszard Jaśniewicz


Bratek

Trochę bezczelny lecz z chłopackim wdziękiem

Z podsiniaczonym okiem a może marzącym

Ciągle chce mówić jakby wiedział o czymś

A człowiek chce go po prostu pogładzić

I zdjąć tęsknoty ten płaszcz zadumany


Tulipan

Waleczny rycerz, szlachetny kochanek

Swój kielich daje w ręce ukochanej

I obezwładnia beznamiętnym szałem

A tylko obraz zostaje na ścianie


Narcyz

W nim taniec zapisany, szał i obietnica

I zapatrzenie przed zawirowaniem

I zamyślenie i spokojna wiara

Że baletnice wkładają w nas tchnienie

Ryszard Jaśniewicz


On

w białym półświcie
podał rękę

zacząłem się wydrapywać

Patrzył na mnie

z tą powagą

która zamienia się w uśmiech

Jeszcze trochę

a zaczęły się ciągnąć
zielone łąki

na których rodziły się
kolorowe kwiaty i słowa

Ktoś powiedział: Daj znak!

Na zegarze zobaczyłem goniące siebie wskazówki

On zaczął się oddalać

I tylko poznałem

Jego biały cień

Ryszard Jaśniewicz

Po operacji serca, 19 stycznia 2007


Rzeka czeka

Rzeka czeka i fale wygładza

Błękitnieje i blaskiem rozjaśnia

Jak królowa koronę przymierza

Wszystkie ryby zmieniają sukienki

I serdecznie witają się z deszczem

A strumyki wywijają tańce

A więc łodzie szykujcie, panowie

Kajakami na krańce do morza

Białe żagle nie samotne wcale

Złote plaże przypieką zachwycą

Słońce kąpie się i promienieje także

Rzeka patrzy radośnie i płynie

Ana plaży słychać toasty

Biali, żółci i także ci w paski

Pluskiem sygnał do startu, do zmagań

Już się rodzą miłości igraszki

Ryszard Jaśniewicz


WIELKA WOJNA CZEREŚNIANA

Autor: To największa z największych wojen tego wieku.

Chciałbym to opowiedzieć najzwyklej, najprościej

Lecz sprawy się toczyły gwałtownie, człowieku

Truskawki z czereśniami połamały kości

Truskawki: I co wy tu robicie biedne, pozrywane

Wstyd, żeby tak wisieć, jak wisielcy jacyś

Czereśnie: I mówią to biedaki w ziemi pochowane

Donoszone zwyczajnie, na zwyczajnej tacy

Truskawki: Czereśnie to, od wieków, jest plebs owocowy

Sadzone na rozdrożach albo w kątach jakich

Czereśnie: Wy macie kołnierzyki, a nie macie głowy

Nie potrzeba nam w sadzie elegantów takich!

Truskawki: W sadzie! W sadzie? Nie macie pojęcia

Do elity to trzeba należeć

Czereśnie: Lecz nie trzeba takiego nadęcia

Wy zwyczajnie to możecie leżeć!

Truskawki: A więc wojna! Do szturmu, armio truskawkowa!

Zaraz się zaczerwieni ten ogromny stół!

Czereśnie: Baczność! Patriotów gromado czereśniowa!

Pestkami my strzelamy, nie w górę, a w dół!

Truskawki: Nas nigdy nie dorwiecie! Bo strzelamy celnie!

Czereśnie: W walce z nami zgnijecie, My walczymy dzielnie!

Truskawki: Wojna po naszej stronie! Jesteśmy słodyczą!

Czereśnie: Wy jesteście w ogonie! Z nami ludzie się liczą!

Autor: Jakby tu to dokończyć? Fakt, jestem w kłopocie

Bo truskawki, czereśnie, już zjadłem w kompocie.

Ryszard Jaśniewicz

Czekających na szóstkę

Raczej mała, o nieokreślonym kolorze włosów

Raczej czarna

Płaszczyk trochę wytarty

Trochę zielonkawy

Nie mogłem dopatrzeć się twarzy

Zasłaniał duży kapelusz, jak kontrabas

I dopiero, kiedy nadjechał tramwaj, szóstka

Ruszyła

I wtedy

Oczy!

Ech ta wiosna!

Ryszard Jaśniewicz


Z cyklu „Sztuka Jedzenia”

To było rano, może wieczorem

Świece i sztućce, obrazu blask

I gdy do stołu z żoną siadamy

W pokoju stoi gromada gwiazd

Wszyscy znajomi, role z teatru

Szał myśli wielkiej, witam was

Wiem, co podamy, płomień i żar

Romantyzm witam, myśli w cwał

Nad głową niebo, w sercu ogień

Carów obalać, narodom żyć

Jedzeniem dusza, marzenie, wiara

Ludom natchnienie, wyczekiwanie

A na to Kordian: Bigosu daj!

Jeść trzeba, bracie, by w górę wejść

Kordian, ty płatki duszy jadłeś

Stary, nie główkuj, schabowy rzuć

Gustaw, ty spory z Bogiem wiodłeś

Golonkę podaj, trzeba jeść

Ty, Samuelu, myślą żyjesz

Myślą, lecz udziec poda kmieć

Odys, widziadło, syren gwizd

Arnaki podaj, zalotniku

W was bohaterstwa jest bez liku, uniesień waszych płynie rzeka

Lecz świeca nagle spada z trzaskiem, a żona mówi: Kotlet czeka!

Nie, nie żoneczko, daj mi gwiazdkę, pozwól smakować płatek róży

I krople deszczu pić po burzy, bo ja ostatni już Romantyk

Szczypta obłoków mnie rozmarza

A żona dzwoni po lekarza!

Ryszard Jaśniewicz


Jesień aktora

Zapatrzyłem się w krzak jarzębiny

Jesień na nim wycina kształty

A ja chciałbym zostawić z lata

Tej czerwieni burzliwe rauty

Chciałbym jeszcze z jesienią zatańczyć

Krokiem pełnych radosnych zmagań

I o rudych zaśpiewać liściach

A tu zjawia się deszczu plaga

I już jesień zasiada na tronie

piękna jest i bardzo wyniosła

drzew gałęzie gną się i prężą

Jesień zimnem poranków wyniosła

ale we mnie jest siła jesieni

Ja jesienią kochałem i kocham

gwiazdozbiory ja zbieram jak kwiaty

Zaczynałem grę życia i grałem.

Ryszard Jaśniewicz


Aleja Przyjaciół Iwaszkiewicza

Powód zadumy

Przede mną pelargonie, żółtawa śliwa

I ogromne wierzby

Aleja wspomnień

Za oknem na każdej gałęzi, na liściu

Oni

Uśmiechają się do mnie

Rozmawiają, zadają pytania

Cieszą się, czasami denerwują

Pamiętają o wszystkim

Moje sprawy, nasze życie

Jesteśmy razem

To takie proste

Wystarczy spojrzeć w słońce

Tam widać Aleje Białych Brzóz

Prowadzące do naszego życia

Drzwi otwierają się

I oto zaczyna się normalny dzień

Z prysznicem, herbatą i nieprzeczytaną gazetą

Za chwilę wejdzie sprzedawca gęsi

Wraz z otwierającymi się drzwiami wpada wiatr

To nie tak miało być

Spadają

Radości i troski tamtych dni

14.11.2016

Ryszard Jaśniewicz


Don Juan

Zachwycałem się całując dziewczyny!

Byłem nim! czułem go!

Cała radość, Don Juan… dzięki Niemu

wybierałem co wieczór

dzieliłem, mnożyłem

żyłem, tylko że ja byłem

prawdziwy

a on grał

kobiety były jego towarzyszem

a dla mnie były boginiami

Oddawałem im siebie

a on oddawał krótki czas

Bo obłuda jest zawsze w modzie

Dlatego dobrze, że to była tylko rola

20 XI 2005

Ryszard Jaśniewicz


Teatr

Teatr to zwierciadło

Które skupiać ma i kondensować

Promienie barw

Błysk przeobrażać w światło

Światło w płomień

Płomień w rewolucję

Gongu

Kurtyny

Reflektorów

Aktorskich zmagań

I oklasków

Na które wszyscy

Czekają

Bo to jest złotem teatru

Ryszard Jaśniewicz


(…) Gram, bo jestem aktorem
A ze sceny zejdę dopiero wtedy
Gdy na Najwyższej Scenie
Będą potrzebowali
Don Juana Samuela
Edypa Odysa Króla
Wariata.

Ryszard Jaśniewicz

Jasniewicz wj-14

Po koncercie „O bałtyckiej syrenie” w kościele św. Jana Bosco w Oruni. Wskrzeszenie Konstancji

Konstancja2Koncert i wykład „O bałtyckiej syrenie”, poświęcony Konstancji Czirenberg, wybitnej gdańskiej śpiewaczce i instrumentalistce, żyjącej w I połowie XVII wieku, odbył się 18 czerwca 2021 roku, w kościele św. Jana Bosco w Oruni. Publiczność wysłuchała utworów zaczerpniętych z – dedykowanego artystce – mediolańskiego zbioru Flores Praestantissimorum Virorum.

Było to nie tylko g d a ń s k i e , ale i  ś w i a t o w e  p r a w y k o n a n i e programu, złożonego z wybranych kompozycji zbioru, od czasu, kiedy żyła bohaterka wieczoru.

Z Gdańska i innych ośrodków

Duch Konstancji Czirenberg, słynącej z talentu urody, skromności i wdzięku, unosił się w przestrzeni oruńskiej świątyni. Publiczność przyjęła koncert z aplauzem. Muzyczny kunszt wykonawców, oryginalność kompozycji, pozostaną w pamięci świadków wydarzenia na długo. W planach jest przygotowanie i wykonanie koncertowe kolejnych utworów ze zbioru Flores Praestantissimorum Virorum oraz realizacja nagrań płytowych.

Wieczór – w ramach Akademii Gdańska – przygotowała Fundacja Horyzonty Sztuki, we współpracy z Instytutem Kultury Miejskiej oraz Parafią Św. Jana Bosko. Przedsięwzięcie współfinansowane było ze środków Miasta Gdańska. Zarejestrowany koncert można obejrzeć i wysłuchać na kanale Youtube Instytutu Kultury Miejskiej.

Wystąpili artyści, specjalizujący się w wykonawstwie muzyki dawnej: Dagmara Barna – Kosowicz, Anna Zawisza (sopran), Katarzyna Olszewska, Victoria Melik (skrzypce), Katarzyna Czubek, Marcin Skotnicki (flet prosty), Danuta Zawada (altówka), Anna Jankowska (wiolonczela), Anna Wiktoria Swoboda (teorba) oraz Agnieszka Wesołowska (klawesyn).

Sylwetkę Konstancji Czirenberg na tle siedemnastowiecznego Gdańska przybliżył gościom prof. Andrzej Januszajtis. 

4.prof.A.Januszajtis

Sylwetkę Konstancji Czirenberg na tle siedemnastowiecznego Gdańska przybliżył gościom prof. Andrzej Januszajtis. Kościół św. Jana Bosco w Oruni. 18 czerwca 2021 rok. Fot. Bartosz Bańka. Materiały promocyjne Instytutu Kultury Miejskie

Jak doszło do przygotowania niecodziennego wieczoru? Kim są młodzi, wspaniali, muzycy z Gdańska i innych ośrodków w Polsce, którym niezapomnianego wieczoru udało się wskrzesić postać cudownej, gdańskiej artystki i muzykę czasów jej współczesnych? Po koncercie rozmawiałam z artystami muzykami Katarzyną Czubek i Anną Jankowską, wykonawcami i organizatorami oruńskiego koncertu, działającymi w Fundacji Horyzonty Sztuki. Obie urodziły się w Gdańsku. Ich fascynacja muzyką dawną zrodziła się w dzieciństwie, w Zespole Muzyki Dawnej Bianco Fiore Magdaleny Warżawy w Pałacu Młodzieży im. Obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku. Dziś Magdalena Warżawa prowadzi w tym samym miejscu Konsort Fletów Prostych oraz Pracownię Muzyki Dawnej i zaraża muzyką dawną kolejne roczniki dzieci i młodzieży.

Różnorodne perełki

– Regularnie przeglądam różne źródła w tym strony internetowe w poszukiwaniu utworów, także bohaterów umiłowanych mi miast, a Gdańsk jest takim miastem – powiedziała Katarzyna Czubek. – Wszystko zaczęło się od pana Andrzeja Januszajtisa, który napisał wiele artykułów na temat Konstancji Czirenberg. I tak, krok po kroczku, dotarłam do zbioru utworów kompozytorów mediolańskich, opracowanego przez Filipa Lomatio, dedykowanego Konstancji Czirenberg. Jednak nie od razu do całego. Biblioteka Uniwersytetu w Rochester udostępniła tylko trzy księgi z zapisem trzech głosów – sopranowego, altowego i basowego. W tym okresie utwory nie były notowane w partyturach, tylko w pojedynczych głosach.

– Brakowało nam zapisu głosu tenorowego – kontynuowała Katarzyna Czubek. – Szukałam dalej, sięgając do strony RISM, międzynarodowego inwentarza źródeł muzycznych informującej o tym, gdzie przechowywane są manuskrypty i starodruki z całego świata. I okazało się, że czwarta księga z głosem tenorowym znajduje się we włoskiej Bibliotece Malatestiana w Cesenie. Otrzymałam skany manuskryptów. Później był proces ich przepisywania na komputerze, są do tego coraz lepsze programy, co zajęło nam sporo czasu. Na koncert w Oruni przygotowaliśmy część utworów z tego zbioru – na dwa żeńskie głosy, basso continuo oraz kompozycje instrumentalne. Jest ich w sumie trzydzieści sześć, są jeszcze utwory przeznaczone na kwartet wokalny, a także inne kombinacje.

– Co państwa zafascynowało w kompozycjach zawartych w zbiorze?

– Zostały napisane przez kompozytorów pracujących w jednym mieście, Mediolanie, ale każdy jest inny, każdy w sobie ma coś niesamowitego. I tak kwartet Frisssoni’ego brzmi bardzo konsortowo, jakby był napisany na jednorodne instrumenty, z kolei kwartet Cimy jest mocno awangardowy, ewidentnie pisany w stylu seconda prattica. Urzekło mnie w zbiorze to, że zawiera tak różnorodne perełki, że nie ma w nim jednolitej stylistyki i myśli.

– Czym kierowaliście się państwo wybierając na koncert te, a nie inne utwory?

– Ponieważ na ich wykonanie mamy bardzo dobry skład. – kontynuowała Katarzyna Czubek. – Wystąpiły dwie wspaniałe sopranistki, które nigdy ze sobą nie śpiewały, a jak się spotkały, zaśpiewały tak, jakby współpracowały od lat. Budując program, zwracaliśmy także uwagę na wartość artystyczną kompozycji.

W jaki sposób udało się państwu pozyskać tak znakomitych, młodych muzyków nie tylko z Gdańska, ale i z różnych ośrodków w Polsce, i jak przygotowywaliście się do koncertu?

– Zależało nam na tym, żeby wskazać środowisko skupione wokół muzyki dawnej nie tylko z Gdańska, ale także z Gdańskiem związane, oraz zaprosiliśmy wykonawców z Polski, którym bliskie jest wykonawstwo XVII wiecznej muzyki włoskiej – wyjaśnia Anna Jankowska. – Przygotowywaliśmy się indywidualnie. Trzy dni przed koncertem spotkaliśmy się w Gdańsku i rozpoczęliśmy próby. I się udało, ponieważ wytworzyła się swego rodzaju chemia między artystami. Niektórzy z wykonawców po raz pierwszy grali razem. Bardzo nas to cieszy – do dziś otrzymuję telefony, maile od wykonawców, którzy wspominają jakie to było fantastyczne. Z pewnością duży wpływ na atmosferę pracy i finalny rezultat miała atrakcyjność wykonywanego repertuaru. Cały czas żyjemy tym koncertem. Nie tak dawno jak wczoraj rozmawiałam z Victorią Melik – skrzypaczką barokową, która powiedziała: „Ania, rozesłałam link z nagraniem „O bałtyckiej syrenie”, i tak wiele osób nas słucha, nie tylko w Polsce, na świecie!” Z radością stwierdzamy, że z dnia na dzień rosną statystyki tak zwanej oglądalności programu. Mieliśmy to szczęście, że wsparł nas Instytut Kultury Miejskiej, dzięki czemu udało się uwiecznić koncert. Ale to jest dopiero pierwszy krok.

– Jakie są dalsze państwa zamierzenia?

– Chcielibyśmy, żeby koncert nie był jednorazowy, zamierzamy go wykonać w innych miejscach – kontynuuje Anna Jankowska. – Są duże szanse, że jeszcze zabrzmi. Natomiast kolejnym krokiem będzie staranie się o uzyskanie funduszy na dokonanie nagrania płytowego. Pod koniec roku zamierzamy aplikować o granty na ten cel do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Planujemy również poszerzyć skład wokalny o kolejne głosy i wykonać pozostałe kompozycje z tego zbioru.

Z entuzjazmem i miłością do muzyki

– Fundacja Horyzonty Sztuki powstała ponad dziesięć lat temu, stworzyła ją i prowadziła z dobrymi rezultatami, artystka plastyk, instruktor w Pałacu Młodzieży, nieżyjąca już, pani Iwona Głogowska – Gieszcz, z którą miała zajęcia moja córka – wyjaśnia Anna Jankowska. – Nawiązałyśmy porozumienie. Na jej prośbę przejęłam Fundację, pracowałyśmy razem, ona w dziedzinie plastyki, ja w obszarze muzyki dawnej. Obecnie koncentrujemy się na muzyce dawnej, która nam, muzykom, specjalizującym się w wykonawstwie tego rodzaju repertuaru, jest najbliższa. Można więc powiedzieć, że to Fundacja przyszła do nas, nie musieliśmy jej zakładać.

– Kilka lat temu w naszych młodzieńczych głowach, a właściwie w głowie Kasi Czubek zrodził się festiwal Młoda Muzyka Dawna – kontynuuje Anna Jankowska. – Na początku działałyśmy, można powiedzieć, chałupniczo – organizowałyśmy koncerty w kościołach gminy Kolbudy, które nie odbywały się cyklicznie.

– Od 2018 jest to festiwal doroczny, którego głównym zadaniem jest popularyzacja muzyki dawnej w wykonaniu młodych artystów w świeży sposób, z entuzjazmem i miłością do muzyki – mówi Katarzyna Czubek. – Prezentujemy nowy, wciąż odkrywany repertuar, z wykorzystaniem nowych praktyk wykonawczych. Artystów wybieramy w dwojaki sposób – część zespołów zapraszamy, natomiast wykonawców jednego z koncertów wybieramy w drodze otwartego naboru – Open Call. W lipcu przystąpimy do naboru uczestników do tegorocznego festiwalu Młoda Muzyka Dawna, który odbywać się będzie w dniach od 9 do 12 września. Koncerty i inne działania organizujemy w Łapinie, Pręgowie, Kolbudach, Marszewskiej Górze i Babidole.

– Wybierając zespół w drodze otwartego naboru dajemy mu możliwość odbycia artystycznej rezydencji, to oznacza, że laureaci wystąpią nie tylko podczas festiwalu Młoda Muzyka Dawna, ale także, dzięki współpracy z Michałem Orzechowskim, zagrają w Kinie Pomorzanin w Bydgoszczy – dodała Katarzyna Czubek. – Nawiązujemy kolejne kontakty, żeby formuła się rozwinęła i wykonawcy mogli odwiedzić więcej miejsc, także za granicą.

– Poprzednie festiwale Młoda Muzyka Dawna odbywały się na przełomie czerwca i lipca, tegoroczny przesunęliśmy na wrzesień z uwagi na późniejsze rozstrzygnięcie konkursów grantowych – informuje Anna Jankowska. – w tym roku mamy przydzielone dotacje z trzech różnych źródeł na realizację tego przedsięwzięcia, co bardzo nas cieszy. Oznacza to, że idea festiwalu została nie tylko zauważona ale i doceniona.

– Oprócz koncertów, naszych słuchaczy zaprosimy do udziału w warsztatach rodzinnych muzyki kaszubskiej oraz na tradycyjną potańcówkę – kontynuuje Anna Jankowska. – zabrzmi więc nie tylko muzyka dworska, „z wyższych sfer”, ale też muzyka karczemna, ludowa, stąd też odniesienia do lokalnej tradycji ludowej. Nasza publiczność bardzo sobie ceni otwartą, luźną formę potańcówki.

– Aktywizacja lokalnej społeczności, mieszkańców Kolbud i okolic, jest bardzo ważnym aspektem naszego działania – kontynuuje Anna Jankowska. – Obserwujemy, że z roku na rok przynosi to coraz lepsze efekty. Mamy już stałą publiczność, a wraz z każdą kolejną edycją to grono odbiorców się poszerza i zyskujemy kolejnych melomanów, którzy wyczekują – ku naszej radości – na nowe, adresowane do nich, propozycje kulturalne.

– Serdecznie zapraszamy do udziału w tegorocznym, wrześniowym festiwalu Młoda Muzyka Dawna – powiedziały na zakończenie rozmowy Katarzyna Czubek i Anna Jankowska.

Katarzyna Korczak

Konstancja3

Od lewej: Katarzyna Olszewska, Danuta Zawada, Anna Jankowska, Anna Wiktoria Swoboda, Victoria Melik. Kościół św. Jana Bosco w Oruni. 18 czerwca 2021 rok Fot. Bartosz Bańka. Materiały promocyjne Instytutu Kultury Miejskiej

Konstancja2

Od lewej: Anna Zawisza, Anna Jankowska, Agnieszka Wesołowska, Anna Wiktoria Swoboda, Dagmara Barna –Kosowicz. Kościół św. Jana Bosco w Oruni. 18 czerwca 2021 rok Fot. Bartosz Bańka. Materiały promocyjne Instytutu Kultury Miejskiej

Konstancja1

Od lewej: Katarzyna Olszewska, Victoria Melik, Anna Jankowska, Agnieszka Wesołowska, Anna Wiktoria Swoboda, Marcin Skotnicki, Katarzyna Czubek podczas koncertu „O bałtyckiej syrenie”. Kościół św. Jana Bosco w Oruni. 18 czerwca 2021 rok Fot. Bartosz Bańka. Materiały promocyjne Instytutu Kultury Miejskiej

 

Anna Jankowska (wiolonczela barokowa)

W roku 2009 uzyskała tytuł magistra sztuki Akademii Muzycznej im. Stanisława Moniuszki w klasie wiolonczeli prof. Tadeusza Samerka. Swą edukację muzyczną kontynuowała w Królewskim Konserwatorium w Hadze (NL) na wydziale muzyki dawnej, doskonaląc swe umiejętności w grze na instrumentach historycznych: wiolonczeli barokowej, violi da gamba, a także uczęszczając do klasy śpiewu historycznego. Dzięki wsparciu Prezydenta Miasta Gdańska, w ramach stypendium Młody Gdańszczanin, odbyła również studia i staż zawodowy w Jeaun Orchestre de l’Abbaye/Poitiers University we Francji. Anna Jankowska miała zaszczyt kształcić się i koncertować pod okiem wielu znakomitych artystów, takich jak: Jaap ter Linden, Philippe Herreweghe, Wieland Kuijken, Andrew Parrott, Hidemi Suzuki, Lucia Swarts i wielu innych.

W roku 2015 jej wieloletnie osiągnięcia artystyczne zostały docenione przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które przyznało jej stypendium Młoda Polska. Oprócz działalności artystycznej, Anna Jankowska zajmuje się również pracą na rzecz kultury, przekuwającego swoje zamiłowanie do sztuki w działanie. Jako pracownik Instytutu Kultury Miejskiej współtworzy projekty kulturalne i animacyjne. Czynnie działa na płaszczyźnie organizacji pozarządowych (Fundacja Horyzonty Sztuki, Gdańska Fundacja Innowacji Społecznych) czy też zasiadając w Radzie Dzielnicy Orunia – Św. Wojciech – Lipce.

Katarzyna Czubek (flety proste oraz oboje historyczne)

Jest asystentem klasy fletu prostego prof. Erika Bosgraafa w Akademii Muzycznej w Krakowie. Ukończyła studia pod kierunkiem Jorge Isaaca w Conservatorium van Amsterdam oraz prof. Petera Holstlaga w Akademii Muzycznej w Krakowie. Studiowała obój historyczny w Conservatorium di Verona u prof. Paolo Grazziego oraz w Akademii Muzycznej we Wrocławiu u Magdaleny Karolak. Jest pomysłodawcą festiwalu Młoda Muzyka Dawna, który współorganizuje wraz Anną Jankowską. Współpracuje z cenionymi zespołami i orkiestrami specjalizującymi się w wykonawstwie repertuaru historycznego: Les Ambassaduers (A. Kossenko), Capella Cracoviensis (J. T. Adamus), Arte dei Suonatori (A. Goliński), Cappella Neapolitana (A. Florio). Zrealizowała nagrania dla wytwórni płytowych: DUX, Deutsche Harmonia Mundi oraz MDG Scene. Została wyróżniona stypendiami oraz nagrodami Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Miasta Gdańska oraz Wójta Gminy Kolbudy.

 


“Tekst wydrukowany był w Nr 6 (191) czerwiec 2017”

Niezwykle utalentowana i wszechstronnie wykształcona

Konstancja z Czirenbergów Kerschensteinowa

Kto zobaczył tę Konstancję Czirenberg, ten dzień ów spędził w sposób najszczęśliwszy.” – zanotował 23 lutego 1636 r. w swoim dzienniku bawiący wówczas w Gdańsku sekretarz posła francuskiego Charles Ogier. Kim była dama, którą tak wychwalał?

Urodziła się 6 października 1605 roku jako córka ławnika (od 1603 r.), późniejszego burmistrza (od 1630 r.) Jana Czirenberga (1574-1642) i jego żony – od 1600 r. – Anny Kerl (1582-1638).

PRO INVIDIA – dla zazdrości!

Konstancja wychowywała się w kamieniczce Zierenbergów – Frederów (Długa 29), którą jej matka odziedziczyła po swoim ojcu. Ok. roku 1620 powstała dzisiejsza fasada, domniemane dzieło Abrahama van den Blocke, z poziomym attykowym zwieńczeniem. Medaliony z głowami cezarów dłuta Piotra Ringeringa i kartusz z herbem Frederów są dodatkiem późniejszym (1647 r.). Attyka stanowi zarazem balustradę tarasu przed cofniętym szczytem. Inskrypcja wyjaśnia, w jakim celu wzniesiono tak bogaty dom: PRO INVIDIA – dla zazdrości!

Nie wiemy, gdzie i jakie przedstawicielka jednej z najznakomitszych gdańskich rodzin pobierała nauki, ale jedno jest pewne: była niezwykle utalentowana i wszechstronnie wykształcona. Opanowała co najmniej pięć języków: niemiecki, polski, łacinę, francuski i włoski, być może także szwedzki, o czym świadczy fragment dziennika Ogiera z 3 II 1636: „Była dla najdostojniejszego posła lektorką i tłumaczką listu, który do niego napisała królowa Szwecji.”

W roku 1628 Konstancja wyszła za mąż za starszego o 23 lata ławnika (od 1617 r.) Zygmunta Kerschensteina (1582-1644) z rodu szlacheckiego, znanego także w Prusach Książęcych i na Litwie, gdzie doszli do wysokich godności (Kirszenstein). Dwukrotny wdowiec miał już pięcioro dzieci w wieku od 5 do 14 lat. W roku 1636 został rajcą, w rok później sędzią, w 1641 (na rok) królewskim burgrabią. W czasie pobytu Ogiera (1635-36 r.) nękały go choroby, m.in. podagra (dna moczanowa): „(28 II 1636) Odwiedziłem niezrównaną Konstancję, która siedziała przy mężu, bo niedomagając leżał w łożu. Miłości małżeńskiej ona jest wzorem, czy raczej samym jej bóstwem opiekuńczym.”

Córka Konstancja w muzyce ukształcona do podziwu

W małżeństwie z Kerszchensteinem urodziła troje dzieci: Ludwika (1629-81), Konstancję (1631-52) i Annęa (1633-44), z których przeżył ją tylko Ludwik. Ona sama zmarła w czasie epidemii 17 stycznia 1653 r. Pochowano ją u boku męża i jego poprzednich żon w kościele Mariackim, pod płytą nr 310, w południowej nawie blisko południowo wschodniego filaru skrzyżowania naw.

Najlepiej można ją poznać z zapisów Ogiera. Oto ich wybór, (w tłumaczeniu z łaciny Edwina Jędrkiewicza), z pominięciem już cytowanych:

16 XI 1635: „Najdostojniejszy poseł odwiedził burmistrza Czirenberga i słuchał śpiewu i gry na organach Konstancji, jego córki. Najpiękniejsza to w całym mieście niewiasta i choć we wszystkich sztukach, które niewiastę zdobią ukształcona, w muzyce przecież ukształcona do podziwu. Głos posiada piękny niezwykle i śpiewa italską manierą, ponieważ ta jedynie w Polsce i Niemczech jest znana. Kiedy sława jej doszła do Italii, znamienici muzycy mediolańscy uznali ją za godną tego, by jej poświęcić księgę, zatytułowaną „Kwiaty najświetniejszych mężów (rozumie się to o muzykach) uszczknięte przez Filipa Lomatio”. Na czele zasię tej księgi umieścili wielce wytworny list do Konstancji Czirenberg. Niejaki Naeran, który był w Gdańsku (w 1631), a teraz przeniósł się do Belgii, napisał na jej chwałę najmilsze elegie. Lepszych przynajmniej nie czytałem we wszystkich tych północnych krajach.

Śpiewał wobec niej nasz Varennes [członek delegacji francuskiej]: wielce chwaliła jego modulowanie i manierę śpiewania i przyznała, że nigdy nie słyszała nikogo śpiewającego po francusku. Przecież odważyła się w naszej obecności zaśpiewać pieśń francuską, którą śpiewała jednak swoją italską manierą. Prosiła potem Varennesa, by ją pouczył i zaśpiewała z nim razem. W zwyczajnej swej ogładzie chwalił poseł bez miary cnoty tej tak bardzo ukształconej niewiasty, a zwłaszcza jej skromność, nie ową pospolitą i służalczą, lecz tę, którą trąci zacne, wrodzone pochodzenie.”

Przepaski, rękawice tkała i haftem zdobiła

7 III 1636: „Sam najdostojniejszy poseł odwiedził Konstancję, która jego i nas najrozkoszniej zabawiała rozmową, śpiewem, grą i objaśnianiem obrazów, które sama rysowała.”

11 IV 1636: „Całe popołudnie przepędziłem z jejmość Konstancją, która jak zwyczajnie, siedziała przy chorym mężu i podczas gdy on mi rzeczy opowiadał, na poznanie zasługujące, ona rozkładała przede mną swe niewieście ozdoby, jako to łańcuchy, naramiennice, diademy i mnóstwo białych (…) pereł i pouczała mnie o rozmaitych strojach narodu swojego i polskiego. Kiedy mi zaś przed oczy położyła przepaski, rękawice, pasy i inne tego rodzaju, które sama tkała i haftem zdobiła, tom już myślał, żem na samą natknął się Palladę.”

29 IV 1636: „Najdostojniejszy poseł odwiedził jejmość Konstancję, której hafty oglądał i podziwiał – tak bardzo widoczne są świetne jej zdolności także w pracy jej rąk, nie tylko w pracy głowy czy w mowie.”

17 V 1636: „A cóż mówić o niezrównanej Konstancji, którą dla jej uroku i wieku do młódek ciągle zaliczam, chociaż poradzi ona i rozmowie z królami i senatorami? Czyż ona nie wchłania wszystkiego, co albo widzi, albo słyszy? (…) Zdumiewałem się niedawno, jak to – kiedy jej przyniesiono róg myśliwski – bez zmieszania go pochwyciła i na nim zatrąbiła, za nic sobie mając skrupuły starożytnej Pallady, która piszczałkę wrzuciła do rzeki!”

Tysiące ptaków ją obstąpiło

21 V 1636: „Do leżącego poza przedmieściem Szkoty (w parku oruńskim) dworku burmistrza Czirenberga wybrał się poseł na wycieczkę wraz z burmistrzem. Przybyła tam i niezrównana Konstancja, która ze skowronkami cały dzień szła w zawody. Z dobrodziejstwa przymilającej się wkoło natury miejsce to wielce jest rozkoszne, a rozkoszniejsza o wiele jeszcze rozmowa z Konstancją i widok jej, od sztuczności wszelkiej wolnej i udawania. (…) Patrząc na samca pawia, tak wspaniałą i powłóczystą szatą z piór się pyszniącego i z niej radego, i o tym myśląc, iż wśród zwierząt często samce od samic są piękniejsze, powiadam do Konstancji: – Jakże to dobrze i łaskawie postąpiła wobec was sama natura czyniąc was piękniejszymi od mężczyzn, choć widzimy, że u zwierząt rzecz się z tym ma inaczej. – A przecież – odpowiedziała – o ileż nas przewyższacie wy mężczyźni, których, ponad miarę nam udzieloną, hojnie obdarzyła geniuszem i mądrością! (…) …w owym ogrodzie butle wina węgierskiego, hiszpańskiego, francuskiego i reńskiego wszędzie szeroko się rozkładały wraz z nami, bośmy na trawie leżeli miękcej i przyjemniej niż na jedwabnych poduszkach; wśród tego śpiewałem nasze spod bachusowego znaku piosenki, których chciwie słuchała Konstancja i które łączyła i upiększała swoimi, bardziej uczonymi, których się od naszego Varennesa była nauczyła. Po polsku, po niemiecku nie śpiewała niczego. Tysiące ptaków tymczasem ją obstąpiło. Łabędzie wyciągnęły długie szyje i nastawiły uszu, oba pawie pychę wszelką odłożywszy do niej niby swojej Junony podeszły. Nie starczyło na owe najniewinniejsze rozkosze dnia – jak on tam długi o tej porze roku w tych północnych stronach – i dopiero zbliżanie się nocy odwołało nas do miasta.”

Chciałoby się żyć w tamtym czasie

Jakaż to piękna relacja! Chciałoby się żyć w tamtym czasie, by móc poznać ową Konstancję, zobaczyć jak wyglądała i posłuchać jej śpiewu. Nie zachował się żaden jej portret, więc te opisy muszą nam wystarczyć.

Na koniec przytoczę jeszcze fragmenty owych mediolańskich „dedykacji dla Konstancji we własnym tłumaczeniu. Na początek nagłówek: „Kwiaty najznakomitszych mężów, zebrane przez Filipa Lomazziego, księgarza, do Spiewania na jeden, dwa, trzy i cztery głosy, do których dodana msza, Magnificat, tudzież dwie kancjony, jak mówią alla Francese (na francuską modłę) z dwoma, trzema i czterema instrumentami, następnie partita na organy, niedawno na widok publiczny wydane, dla najsławniejszej Konstancji Czirenberg z Gdańska, w Mediolanie, czcionkami tegoż Lomazziego, roku 1626.” Dalej następują dedykacje. „Prezbiter” Wawrzyniec Frisso poświęcił jej sześciowiersz:

Pytasz czemu Konstancję otacza wieku chwała?

Ona wśród Muz największa, jak też największa z Charyt,

Góruje nad mężami, bogom zamyka usta.

Mową, wiernością, głosem, niezwykłym wdziękiem swoim

Sprawia, że Gdańsk ją sławi, uwielbia Polska cała.

Tak tylko śmiertelnicy nad bogów wznieść się mogą.”

Franciszek Bamphi dodał dwuwiersz:

Powiem to bez wahania: przez słodycz, śpiew i stałość

jest ona jako Febe, co serca nam porywa.”

Władysław Waza przekazał swój zachwyt mediolańczykom

Z obszernej dedykacji inicjatora i wydawcy tych „Kwiatów” Filipa Lomazziego, niech wystarczy ten piękny fragment:

Nie mogła cnót Twoich chwała w granicach Polski, choćby największych się pomieścić, tu tedy wraz ze sławą i najwierniejszą imienia Twego rekomendacją do Włoch, do Mediolanu dotarła. I tak oświeciła, że tak jak do wszystkich oczu dotarła, tyleż przyjaznych promieni wywołała i szacunek i miłość dla Ciebie umocniła. (…) Jesteś heroiną, w której wszystkie Charyty (greckie boginie wdzięku) mają mieszkanie, kształtami Helenę, obyczajami Penelopę, umysłem Palladę, głosem i wdziękiem Dianę, śpiewem nową na Parnasie muzę Kaliopę, języków znajomością, nauk wszelkich opanowaniem i wiedzą współczesnych przewyższasz. Lecz tym, co wszystkich do uwielbienia porywa, jest to, co przynosi sława Twej niesłychanej, wręcz niewiarygodnej chwały w sztuce muzyki. Że najbieglejsze masz ręce, najzręczniejsze palce do grania, słowicze gardło do śpiewu, tak że w śpiewie z najznamienitszymi Niezwyciężonego Króla Polski i Szwecji artystami i mistrzami jego dworu, co sam Książę z zachwytem osądził, nie wahasz się współzawodniczyć.”

Dalej następuje 36 utworów, napisanych dla niej przez 24 mediolańskich muzyków. Jakimi drogami dotarła do Mediolanu sława Konstancji, która o ile wiemy nigdy tam nie była? Według Katarzyny Grochowskiej, autorki nagrodzonego w 2002 r. eseju „From Milan to Gdańsk” przyczynił się do tego ów Książę z dedykacji Lomazzia – królewicz Władysław Waza, który odwiedził tuż przedtem Mediolan. Będąc wcześniej (w 1623 r.) w Gdańsku ze swoim ojcem Zygmuntem III dał się porwać urokiem i talentami niepospolitej gdańszczanki i przekazał swój zachwyt mediolańczykom. Sądzę jednak, że musieli ją słyszeć osobiście. Gdzie i kiedy – pozostaje zagadką.

Andrzej Januszajtis

1. Dom Czirenbergów-Frederów (w środku) przed rozbiórką przedprozy

Dom Czirenbergów-Frederów (w środku) przed rozbiórką przedproży

2. Kwiaty najznamienitszych mężów dedykowane Konstancji

Kwiaty najznamienitszych mężów dedykowane Konstancji.