Po premierze „Kasieńki” w Miejskim Teatrze Miniatura

tm_kasia_genNET 12

Fot. Piotr Pędziszewski/Teatr Miniatura

Smutne, prawdziwe, krzepiące, piękne.

„Kasieńka” na podstawie powieści Irlandki Sarah Crossan, w reżyserii i inscenizacji Anny Wieczur – Bluszcz, to realizacja wyjątkowa. Na efekt składa się przejmujący, aktualny, osadzony w realiach dnia dzisiejszego tekst oraz nowoczesna, komunikatywna forma przekazu usytuowana na pograniczu teatru i filmu.

Premiera odbyła się w niedzielę, 26 marca 2017 roku w Miejskim Teatrze Miniatura.

Zagubienie, zatracenie więzi rodzinnych

Dzieci, młodzież i dorośli siedzieli na wypełnionej do ostatniego miejsca widowni jak zahipnotyzowani. Przedstawienie, grane bez przerwy, wciąga bez reszty, frapuje, nakłania do refleksji, wzrusza, ale i daje nadzieję. Tekst pisany w pierwszej osobie nie pozwala wątpić, że powstał pod wpływem bolesnych przeżyć autorki, że problemy tytułowej bohaterki bliskie są jej własnym. Tak jest w istocie, jak zwierzała się przed premierą Sarah Crossan, Irlandka, jako młoda dziewczyna przeprowadziła się do Anglii, gdzie doświadczyła braku akceptacji, prześladowań za to, że była nie stąd, inna, mówiła z obcym akcentem, stykała się z rasizmem, miały miejsce na jej oczach ataki terrorystyczne.  Przeprowadziła się do Stanów Zjednoczonych i tam  ją zaakceptowano. Pierwowzorem Kasieńki jest dziewczyna jej brata, która w Anglii doznała upokorzeń z powodu narodowości.

Kasieńka opowiada nam swoje losy szczerze, mamy wrażenie, że siedzimy z nią w kawiarni, czy przy ognisku, jesteśmy po jej stronie, oburzamy się, że otaczający ją młodzi ludzie potrafią być tak okrutni, agresywni, bezwzględni, że nie akceptują jej w grupie. Ale, niestety, wszystkie te zjawiska są zaczerpnięte ze środowiska, w którym imigranci stykają się z miejscowymi, są prawdziwe.

Młoda bohaterka wraz z mamą wyjeżdża do Coventry w Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu ojca, który  ich opuścił. Czy to Kasieńka, czy jej mama jest bardziej bezradna wobec losu? Mama – śpiewaczka z zamiłowania, czy z zawodu,  nie wiadomo – pracuje jako salowa w szpitalu, gdzie doznaje upokorzeń, nie zna języka, więc nie pozwalają jej się nawet odzywać. Są chwile, że dziewczynka podtrzymuje na duchu zagubioną, zrozpaczoną mamę, nie znajduje oparcia, a nieraz i akceptacji w rodzicielce. Przyjazną dłoń wyciąga ku mamie i córce Kanoro, czarnoskóry, też zatrudniony jako pomoc w szpitalu, lekarz starającego się o nostryfikację dyplomu.

Lekcja tolerancji

Ociec Kasieńki założył nową rodzinę i nie potrafi odnaleźć się w sytuacji, kiedy odwiedza go pierworodna córka, to raczej jego żona jest ludzka i wykazuje wobec niej macierzyńskie instynkty, proponuje, żeby dziewczynka zamieszkała z nimi, ale ona nie chce i nie zostawia mamy. Łącznikiem między członkami rodziny jest babcia, która chce pogodzić zwaśnionych i stworzyć bezpieczeństwo. Jak na dłoni odbicie znajdują w spektaklu zjawiska życia społecznego XXI wieku – zatracające się więzi w rodzinie, pogoń za pieniądzem, zagubienie, chęć za wszelką cenę przeżycia nowego, czy lepszego? Krzepiące i pozytywne w opowieści jest to, że nastolatka na obcym gruncie, pomimo kłopotów, przykrości, trudny okres dojrzewania przeżywa zwycięsko, udaje się jej obronić własną godność, znajduje rówieśników, którzy ją nie tylko akceptują, ale i podziwiają z uwagi na zdolności matematyczne i doskonale wyniki w sekcji pływackiej, przeżywa pierwszą miłość, chwile szczęścia, dostrzega piękno. Spektakl uwrażliwia na problemy ludzi słabszych, odtrąconych, innych, jest lekcją tolerancji.

Specyficznie i ciekawie zrealizowane jest przedstawienie. Na dużym ekranie widzimy rysunki i animacje, w których występują – nie wypowiadając ani słowa – aktorzy, niczym w teatrze cieni, liczy się poza, gest. Przez cały czas słyszymy tylko kwestię głównej bohaterki, rolę czyta Anna Andruszkiewicz, która wygrała kasting. Kasieńkę gra Edyta Janusz-Ehrlich. Piotr Kłudka wciela się w rolę Williama, sympatii Kasieńki. W rolę sympatycznego czarnoskórego Kanoro, wciela się Jacek Majok. Agresywną, zawistną koleżankę ze szkoły, Clair, gra Jolanta Darewicz. Występują również  Agnieszka Grzegorzewska,  Jadwiga Sankowska, Joanna Tomasik.

Katarzyna Korczak
 
* * *

Kasieńka

  • na podstawie książki Sarah Crossan (tytuł oryginalny: „The Weight of Water”)
  • tłumaczenie: Katarzyna Domańska (Wydawnictwo Dwie Siostry)
  • adaptacja, reżyseria i inscenizacja: Anna Wieczur-Bluszcz
  • scenografia: Ewa Gdowiok
  • współpraca przy koncepcji wizualnej oraz animacje filmowe: Esy Floresy (Urszula Morga, Bartosz Mikołajczyk)
  • muzyka: Łukasz Matuszyk
  • asystenci ds. scenografii: Kinga Patoka, Piotr Jurek
  • udźwiękowienie: Agata Chodyra
  • koncepcja i realizacja techniczna, światło: Maciej Motowidło
  • obsada: Jolanta Darewicz, Agnieszka Grzegorzewska, Edyta Janusz-Ehrlich, Piotr Kłudka, Jacek Majok, Jadwiga Sankowska, Joanna Tomasik
  • głos Kasieńki: Anna Andruszkiewicz

Premiera: 26 marca 2017, godz. 17.00

Fot. Piotr Pędziszewski/Teatr Miniatura

tm_kasia_genNET 46 — kopia tm_kasia_genNET 45 — kopia tm_kasia_genNET 28 — kopia tm_kasia_genNET 19 — kopia tm_kasia_genNET 16 — kopia tm_kasia_genNET 12 — kopia