Wacław Janocki: O nasze życie!

Wacław Janocki był pomysłodawcą, animatorem i organizatorem Kącika Literackiego działającego w Stowarzyszeniu Nasz Gdańsk.

Przejmujące słowa z wiersza „Przeznaczenie” Wacława Janockiego

Czy po nas także ktoś zapłacze?

Jak wszystkich uczy Ojciec Niebieski;

powstałeś z prochu w proch się obrócisz.

Lecz masz nadzieję popartą Słowem

powstaniesz z martwych do domu wrócisz!


Poniżej wiersze Jego autorstwa, prezentowane podczas spotkań Kącika Literackiego.KL 3 marca 5

O życie nasze!

Utkane przez Pana Wszechświata, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych…

Jakie jest piękne i jednocześnie cierniste, zawarte w misternym planie stworzenia.

Łzy szczęścia mieszają się z łzami żalu i zwątpienia.

I tylko niezachwiana wiara w Pana pozwala nam nieraz, w szarej codzienności, przeżyć godnie to, co Pan nam podarował, też poprzez miłość.

Uczymy się ciągle przez całe życie iść z tą miłością.

Człowiek jest niedoskonały, lecz nauka wpleciona w jego życiu powinna wypełniać to, co dał nam Pan.

Czasami wystarczy ciepłe słowo, czasami gest, odruch serca.

Nie zawsze otrzymujemy to, czego byśmy sobie życzyli.

A czas płynie nieubłaganie cicho, a nieraz z łoskotem.

Nagle uświadamiamy sobie co jest w życiu ważne, jak byśmy postępowali jeżeli mielibyśmy zaczynać od nowa.

Więc kochajmy  ludzi, bo czas ucieka i bądźmy przez nich kochani.

Szanujmy i uwielbiajmy to, co nam Pan dał, nie zmarnujmy tej szansy…

Wacław Janocki

Publikacja, 18.04.2018 r.

Przeznaczenie

Pochmurna jesień już liście sypie

a wiatr wśród drzew melodię nuci

i deszcz jesienny rzeźbiący twarze.

Ja wiem , że do mnie już nie powrócisz.

Kiedy jesteśmy tacy samotni,

nachodzą w myślach te niepokoje.

Dlaczego dłużej tak być nie mogło,

gdy byliśmy razem tu we dwoje.

Lecz los przewrotnym tak często bywa

i niezależnie od przeznaczenia.

Najpierw szczęśliwe chwile wplata,

by zabrać z sobą nawet marzenia.

Te święte miejsca łzami zroszone,

piękno artysty ręką oddane.

Dlaczego dłużej tak być nie mogło,

że trzeba oddać to co kochane.

Wiązanka kwiatów, znicz zapalony

i serce w piersi co się kołacze,

modlitwa z prośbą o pokój duszy.

Czy po nas także ktoś zapłacze?

Jak wszystkich uczy Ojciec Niebieski;

powstałeś z prochu w proch się obrócisz.

Lecz masz nadzieję popartą Słowem

powstaniesz z martwych do domu wrócisz!

Wacław Janocki

Publikacja,

19 listopada 2015


 

Inne wiersze Wacława Janockiego prezentowane podczas spotkań Kącika Literackiego.

 

Jesień w zadumie

Jesienne podróże tak mocno mnie zachwyciły,

Wspólne wycieczki tak mocno mnie zamyśliły,

Znów do mnie tak pięknie miejsca powróciły.

Tak miło było, że się sprawdziło zamyśleniem.

Rzym, Florencja, Wenecja, Bergamo, Padwa,

Mediolan, San Remo, Cannes, Verona, Genua.

Wacław Janocki

11 października 2017


 

Przyjaźń

Prawdziwej przyjaźni nie zdepczą tabuny

dzikich rumaków, złych myśli istnienie.

Choć róża jest cudną pięknością natury –

Też kłuje jak złego przeżycia wspomnienie.

Ulżyj więc sercu i swemu sumieniu,

Które ci podpowie myśli odkrywaniem.

Niepotrzebnie tłumione tego zrozumieniu

I podziel je ze mną jak dawniej kochaniem.

Gdy ci ciężko a umysł nurtuje zwątpienie

Pamiętaj – wiele jest serc niosących otuchę.

Lecz ja przyjaźni tak łatwo nie zmienię

Chociaż jestem daleko, ale wyznam skruchę.

Wacław Janocki

4 września 2017


 

Gdy odszedłeś

O pasterzu serc ludzkich tak bardzo kochany!

Gdy odszedłeś od nas do niebiańskiej bramy,

Zachodzące słońce rzewnie zapłakało –

Tyle ludzi na świecie Cię bardzo kochało.

 

Wezwany do Ojca na wieczne zbawienie,

Wielki smutek nastał na ludzi i ziemię.

Lecz Ty nie odszedłeś z naszych serc daleko –

Twoja miłość nadal zaszczepiona czeka.

 

Uczyłeś nas miłości do Boga, do ludzi;

Wszystkiego co dobre, co świadomość budzi.

Nie zważając na trudy i wielkie cierpienie

Usuwałeś leżące na drodze kamienie.

 

Nienawiści, przemocy, tego zła wszelkiego,

Które ogarnęło rozum człowieka słabego.

Byłeś bratem i ojcem każdej ludzkiej duszy,

Byłeś jednym z niewielu co granice kruszy.

 

Dziękujemy Ci bardzo za Twoje staranie –

Wytyczyłeś nam drogę, która pozostanie;

W naszych sercach, umysłach, przyszłym pokoleniu

Dla wszystkich co bliskie człowieka zbawieniu.

Dziękujemy Panu za Twoje posłanie!

Na stolicy Piotrowej we spiżowej bramie.

Patrzysz teraz na świat z niebiańskiej oddali,

Jak się pasą owieczki w Twej rodzinnej hali.

Wacław Janocki

Gdańsk.17.04.2005

16 sierpnia 2017


 

Lato

Gdy na niebie świeci już czerwcowe słońce,

Nastają dni ciepłe, truskawką pachnące –

Wtedy czuję, że zaczął się czas dojrzewania,

Moich myśli, owoców, mojego kochania.

 

Ten ciepły wiaterek , ta zapowiedź lata

Niesie ją do ciebie moja myśl skrzydlata.

Oznajmia swym żarem, że będzie gorące,

Jak nad nami na niebie to czerwcowe słońce.

 

Lipiec się już zaczął, odpoczynku pora,

Plaża też rozbłysła nad brzegiem jeziora.

Ogarnięta promieniami złocistego słońca

Wzywa nas na łono letniego gorąca.

 

Zmęczeni upałem, myślami o wodzie –

Tak trwamy w marzeniach o letniej przygodzie.

To lato jest dla nas tak bardzo na czasie,

Że sierpień nas zastał w całej swojej krasie.

 

I trudno będzie wkrótce z nim się rozstać

To lato na zawsze mogło u nas zostać!

I tylko wspomnienie w pamięci zostanie

Tak jak ty już u mnie na zawsze kochanie.

Wacław Janocki

12 lipca 2017


 

Dobrych snów

Dobrych snów ci życzę wśród kwiatów na łące –

będę we śnie je zbierał, nawet niepachnące.

Może dziwnym się wydaje to moje marzenie,

być wśród traw tych dzikich – one dają ukojenie.

Tyle jest piękna na ziemi, tak jak my stworzeni –

i całym wszechświecie, w niebieskiej przestrzeni.

Lecz brakuje miłości, która nie wszystkim jest dana,

zamknij oczy i pomyśl o niej w swoim śnie do rana.

Niech cię czule obejmie i mocno do serca przytuli –

jak wspomnienie, jak dziecko do matczynej koszuli.

O matce, która nas miłością bezwzględną darzyła

i zawsze ochraniała, kochając nigdy nie zdradziła.

Wacław Janocki

7 czerwca 2017 r.


 

Moja wiosna

Wiosna nas budzi śpiewem ptaków nad ranem

Wokoło łąki i pola, kobiercem zielonym zasłane.

Kolorowym kwieciem stroją drzewa sady.

Na jej zatrzymanie nie ma żadnej rady!

Przyszła do nas wiosna – pachnąca, zielona,

Tak jak twoje oczy, cudna i stęskniona,

Tak jak kwiaty na łące i pola zielone –

Moje myśli tą wiosną są bardzo natchnione.

Czy twe oczy to widzą i czujesz pragnienie

Aby to wiosenne zatrzymać marzenie?

W moich myślach i sercu na zawsze zostanie,

Obraz pięknej wiosny tak jak ciebie pani!

Wacław Janocki

15 maja 2017 r.


 

Wiosenne marzenie

Gdy wiosną rozkwitły już krzewy zielone,

Powróciły do mnie myśli nią zbudzone.

Rozbłysła nadzieja tak długo tłumiona,

Że pozwolę się porwać naturze w ramiona.

Chciałbym odczuć ciepło i zapach tej wiosny,

Gdy zakwitną kwiaty oddechem radosnym.

Tak czekam stęskniony na mej wiosny tchnienie.

Kiedy się realnym stanie to moje marzenie?

 

Tylko trochę słońca i parę promieni,

Może tą złą passę wiosna mi odmieni.

Czekam więc z nadzieją na jej ciepłe tchnienie,

Wtedy się realnym stanie to moje marzenie.

Wacław Janocki

12 kwietnia 2017 r.


 

Wspólne Marzenie

Gdy mężczyzna miło marzy o kobiecie,

dni marcowe przychodzą w zachwycie.

Tak szybko się kończy ta aura zimowa,

wiosna rozpocznie działanie od nowa.

Nadejdzie już pora do wspólnego marzenia,

przekazane zostaną nawzajem wspomnienia

z lat młodszych i starszych, które pamiętamy

i tak wiele przeżyć , które razem wymieniamy.

Wzmocni nas pogoda i świecące słońce,

zieleń wesprze i kwiaty kwitnące na łące.

Ożywi mocno we wspólnej przestrzeni-

nasze życie ponownie znów się odmieni.

Kobieta też poczuje ten powiew radosny-

będzie jej przyjemny, jak przybycie wiosny.

Dlatego najlepsze jest wspólne działanie

w pamięci naszej miło na zawsze zostanie.

Wacław Janocki

15 marca 2017 r.


 

KARNAWAŁ

Już karnawał, przyszła pora-

zacząć tańce od wieczora.

Wszyscy młodzi oraz starzy

pragną, aby rok się miło darzył.

Więc zacznijmy od przebrania

w stroju godnym przekazania-

wszystkim, co chcą karnawału,

także tym, co chcą podziału.

Kiedy w scenę wjadą sanie-

tak rozpocznie się spotkanie.

Pan na saniach wystrojony

w strój niebieski i czerwony.

Pan, którego my nie znamy

będzie prosił w taniec damy.

Muzyka tonacją podniesiona

wszystkich do tańca przekona.

Zatańczymy razem przebrani

w różne stroje z maseczkami.

Karnawał, który rozpoczynamy

będzie nam bliski i uwielbiany.

Gdańsk, 6.02.2017 r.

Wacław Janocki

8 stycznia 2017 r.


 

Gwiazdka

Kiedy pierwsza gwiazdka świeci

I przy stole siedzą dzieci,

Ogłaszając wszem podanie,

Że w Betlejem tu na sianie

Panna Czysta da dziecinę –

Jezus będzie mu na imię!

My w modlitwie prośmy Boga,

Aby w sercach znikła trwoga –

Jezus ludziom da zbawienie,

Grzechów naszych odkupienie.

W przeddzień Jego narodzenia,

By spełniły się życzenia;

Wszelkiej naszej pomyślności

Według Twojej przychylności.

Święty Panie a nasz Boże

Niech nam Jezus dopomoże;

Zgasić smutki i strapienia –

By spełniły się marzenia.

Wacław Janocki

14 grudnia 2016 r.


 

Świąteczne refleksje

Już choinka przystrojona,

Mruga świateł kolorami.

Ja dlatego piszę wierszem,

By być tutaj razem z Wami.

Pod choinką są prezenty,

Według imion ułożone –

W tym Mikołaj pomógł Święty,

Są w nich także ulubione.

My składamy też życzenia,

Życząc wszelkiej pomyślności,

Lecz nie zapominajmy o tym,

By w nich było ciut miłości.

Tego życzę osobiście

Wszystkim, którym nie jest dane

By wróciło do nich wszystko

To co miłe i kochane.

W tą Wigilię Narodzenia,

Kiedy śnieg za oknem prószy

Składam wszystkim swe życzenia

Może nastrój trochę wzruszy.

Wacław Janocki

Gdańsk.24.12.2010 r.


 

Święty Mikołaj tuż, tuż

Już niebawem tu do dzieci

Ktoś z krainy znów przyleci

Mroźnej, śnieżnej, pełnej w czary,

Aby przywieźć dzieciom dary.

Stos prezentów z zabawkami,

Wory całe z słodyczami.

Ciągną sanie w każdą stronę

W reny wielkie zaprzężone.

A na saniach wystrojony,

Z długą brodą w strój czerwony

Sam Mikołaj gna po świecie,

Aby obdarować dzieci.

Warto grzecznym być kochanie

To i prezent też dostaniesz.

Warto wierzyć w takie czary,

Każdy młody oraz stary.

Bo Mikołaj nawet z góry

Widzi wszystko poprzez chmury,

Zna intencje i zamiary

Chociaż jest też bardzo stary.

Wacław Janocki

14 grudnia 2016 r.


 

Zamyślenie

Święto Zmarłych łączy się z głębokim przemyśleniem-

wielki żal dla tych co odeszli do niebiańskiej bramy.

Dzień ten dla nas jest bardzo mocnym wspomnieniem,

byliśmy wśród ludzi, którzy opuścili nas niespodzianie.

 

Modlitwa, znicze i kwiaty na grobach złożone,

dla bliskich, znajomych i tak dobrze znanych.

Niech przypomną się nam lata razem spędzone,

w naszych sercach zostaną na zawsze kochanych.

Wacław Janocki

16 listopada 2016 r.


 

Na pokrzepienie serca

Łzy jak krople rosy często na twej twarzy,

myślisz o cierpieniu i nigdy nie marzysz.

Lecz dusza i ciało jest w ciągłej potrzebie;

zrzuć jarzmo przeszłości, pomyśl o istnieniu!

 

A nie będzie późno na doznań rozkoszy,

nie w sferze mamony co rozumy korzy,

lecz w pięknie stworzenia, które Bóg nam zsyła.

Przewodniczką będzie Panna czysta, jej imię Maryja.

 

Wszystko co zamierzasz powierz w zaufaniu

a odzyskasz spokój i pewność w działaniu.

Bo miłością wielką ciągle Bóg nas darzy,

jeśli o miłości dalej swojej marzysz;

 

To pomyśl o Jezusie, o Jego cierpieniu

w naszym krótkim życiu Jego zrozumieniu.

Uwierz On nas kocha, wspiera, daje siłę woli

i nigdy nas nie opuści chociaż bardzo boli.

Wacław Janocki

16 listopada 2016 r.


 

Jesień

Jesienne niebo już chmurami zasłane

deszcze i zimno przychodzą na zmianę.

Będzie trudno zapomnieć o tak miłym lecie,

lecz barwy jesieni stroją się w komplecie.

Piękno przedstawiają w różnorodnym wzorze,

podobnie na niebie świecą barwne zorze.

I tak w każdym roku i w każdej jesieni !

Krajobraz przyrody w tym czasie się zmieni.

 

Zmiany pory roku mocno inspirują,

różnie też ludzie na co dzień się czują.

Jesień nam pomoże swą barwą promieni,

humor się poprawi i nastrój odmieni!

Wacław Janocki

12 października 2016 r.


 

Koniec lata

Lato nasze już stanęło na progu jesieni,

kwiaty też przekwitły, coraz mniej zieleni.

Ale dla nas to niewielka poniesiona strata

tylko będzie brakowało tak ciepłego lata.

 

Letnie pozostaną nam miłe wspomnienia

z urlopów i z wczasów nie do zapomnienia.

Nastaną dni barwne w kolorystyce jesieni,

odcień w obrazach codziennych się zmieni.

 

W tym letnio-jesiennym barw kolorze

rozbłyśnie słońcem całe nasze morze.

Wybierając się jutro na spacer po plaży

niejeden z nas o lecie tak miło pomarzy.

Wacław Janocki

13 września 2016  r.


 

 

Lato na plaży

To już lipiec – pełnia lata,

Słońce plaże nam omiata.

Takim ciepłym barw kolorze

Rozbłyskuje złotem morze.

Z szumem fali i z łoskotem

Woła: kto kąpieli ma ochotę?

Wtedy młodsi oraz starzy –

Grzejąc ciała tu na plaży,

Dla komfortu i ochłody

Wejdą do tej słonej wody,

Słychać pluski i wołanie –

Tam się kąpią starsze panie.

Tak plażując do wieczora

Już powrotu przyszła pora,

Dla najmłodszych tutaj dziatek

I tych starszych nastolatek.

Kiedy słońce już zachodzi,

Gwar ustaje, dzień odchodzi.

Morze pilnie chłodzi plaże,

By odetchnąć po tym żarze.

Wacław Janocki

13 lipca 2016 r.


 

Dobrych snów

Dobrych snów ci życzę wśród kwiatów na łące,

Będę w śnie je zbierał – nawet niepachnące.

Może dziwnym się wydaje to moje marzenie,

być wśród traw tych dzikich, które dają ukojenie.

 

Tyle jest piękna na ziemi – tak jak my stworzeni,

w całym wszechświecie, w niebieskiej przestrzeni.

Lecz brakuje miłości, która nie wszystkim jest dana,

zamknij oczy i pomyśl o niej w swoim śnie do rana.

 

Niech cię czule obejmie i mocno do serca przytuli –

jak wspomnienie, jak dziecko do matczynej koszuli.

Śnij o matce, która miłością bezwzględną darzyła,

zawsze ochraniała, kochając nigdy nie zdradziła.

Wacław Janocki

8 czerwca 2016 r.


 

Wspomnienia z Głuszycy

Tą wiosną zakwitły wspomnienia z młodości

I obudziły we mnie drzemiącą tęsknotę miłości;

Do miejsc mi tak drogich i tak dobrze znanych,

Do osób mi bliskich – tak bardzo kochanych.

Kiedy wracam myślą do rodziny domu –

Toczy się w mym oku łezka po kryjomu.

Jakże chciałbym się ukryć w tej leśnej zieleni.

I zapomnieć o wszystkim, nawet o jesieni.

Dotknąć leśnych kwiatów, tak dziko rosnących.

I tych drzew na wietrze melodię szumiących.

Chciałbym się zanurzyć w szemrzącym potoku,

Snującym tak długą opowieść o leśnym uroku.

O ogrodzie przy domku w tej pięknej Głuszycy,

Stojącym w szeregu przy tej mojej ulicy.

O cieniach tajemnic chmurami owianych,

O zboczach górzystych, niegdyś dobrze znanych.

Dziecinną beztroską wiedziony obrazem,

Pięknem tej przyrody natchniony zarazem.

Chciałbym jeszcze wrócić do tych stron młodości,

Dotknąć wzrokiem i westchnąć o mojej miłości.

Wacław Janocki

11 maja 2016 r.


 

Przemyślenia

Gdzie się tak śpieszysz człowiecze nieznany,

Że w myślach zachłannie nakładasz kajdany.

Dla swoich pragnień, nadziei spełnienia –

Gotowy jesteś ponosić ogromne cierpienia?

I tak świat cały się kręci bez twego udziału.

Ty jesteś tylko malutkim okruszkiem podziału,

Małą cząsteczką w wielkim ogrodzie istnienia.

Lecz ważną w naturze boskiego stworzenia.

Więc przemyśl to swoje zachłanne spojrzenie;

Na świat i wirującą w przestworzach ziemię.

Bo wszystko do siebie tak dokładnie pasuje-

Człowiek tego nie poprawi a tylko popsuje.

Wacław Janocki

13 kwietnia 2016 r.


 

Wiosenne marzenia

Dni marcowe są szare i prawie bez słońca,

Dlatego marzymy już o wiośnie bez końca.

Spoglądając na swoją niewiastę zazdrośnie,

Czy ona też marzy i myśli także o wiośnie?

Lecz jej spojrzenie jest piękne, kuszące;

Jak kwiaty kwitnące na wiosennej łące.

Chyba już nadejdzie wiosenne marzenie.

Podobnie jak właśnie to piękne spojrzenie.

Nasze myśli razem – będą tak gorące,

Że obudzi się wiosna i marcowe słońce.

Radośnie rozgrzeje nasze serca, ramiona

I wszystko odżyje , dni szare pokona.

Więc Paniom składamy najlepsze życzenia;

Za uśmiech radosny – wiosenne marzenia.

Niech wszystko najlepiej Kobietom się darzy,

Bo Kobieta myśli miło i konkretnie marzy.

Wacław Janocki

3 marca 2016 r.


 

Walentynki

Dzisiaj właśnie walentynki,

Więc pozwólcie mi dziewczynki,

Zrobić drobny prezent z słowa,

Który jest jak kwietna mowa.

Z łąki śniegiem przysypanej

A miejscami odtajanej,

Niespodziankę wam szykuje

I niebawem się wykluje;

Pierwszy zwiastun wiosny, Jest on śliczny i radosny –

To przebiśnieg biały zdrowy

I do życzeń jest gotowy.

Ja do niego się przyłączę

Aby nie zamarzło kłącze.

Też przesyłam swe życzenia

W kolejności do spełnienia;

Dużo ciepła i radości,

Zero nawet małej złości.

Niech tradycja Walentynek,

Będzie miła dla dziewczynek!

Wacław Janocki

4 lutego 2016 r.


 

Gwiazdka

Kiedy pierwsza gwiazdka świeci

I przy stole siedzą dzieci,

Ogłaszając wszem podanie,

Że w Betlejem tu na sianie

Panna Czysta da dziecinę –

Jezus będzie mu na imię!

My w modlitwie prośmy Boga

Aby w sercach znikła trwoga –

Jezus ludziom da zbawienie,

Grzechów naszych odkupienie.

W przeddzień Jego narodzenia,

By spełniły się życzenia;

Wszelkiej naszej pomyślności

Według Twojej przychylności.

Święty Panie a nasz Boże

Niech nam Jezus dopomoże;

Zgasić smutki i strapienia –

By spełniły się marzenia.

Wacław Janocki

10 grudnia 2015 r.


 

Świąteczne refleksje

Już choinka przystrojona,

Mruga świateł kolorami.

Ja dlatego piszę wierszem,

By być tutaj razem z Wami.

Pod choinką są prezenty;

Według imion ułożone –

W tym Mikołaj pomógł Święty,

Są w nich także ulubione.

My składamy też życzenia;

Życząc wszelkiej pomyślności,

Lecz nie zapominajmy o tym;

By w nich było ciut miłości.

Tego życzę osobiście ;

Wszystkim, którym nie jest dane

By wróciło do nich wszystko

To co miłe i kochane.

W tą Wigilię Narodzenia,

Kiedy śnieg za oknem prószy

Składam wszystkim swe życzenia

Może nastrój trochę wzruszy.

Wacław Janocki

10 grudnia 2015 r.


 

Przeznaczenie

Pochmurna jesień już liście sypie

a wiatr wśród drzew melodię nuci

i deszcz jesienny rzeźbiący twarze.

Ja wiem , że do mnie już nie powrócisz.

Kiedy jesteśmy tacy samotni,

nachodzą w myślach te niepokoje.

Dlaczego dłużej tak być nie mogło,

gdy byliśmy razem tu we dwoje.

Lecz los przewrotnym tak często bywa

i niezależnie od przeznaczenia.

Najpierw szczęśliwe chwile wplata,

by zabrać z sobą nawet marzenia.

Te święte miejsca łzami zroszone,

piękno artysty ręką oddane.

Dlaczego dłużej tak być nie mogło,

że trzeba oddać to co kochane.

Wiązanka kwiatów, znicz zapalony

i serce w piersi co się kołacze,

modlitwa z prośbą o pokój duszy.

Czy po nas także ktoś zapłacze?

Jak wszystkich uczy Ojciec Niebieski;

powstałeś z prochu w proch się obrócisz.

Lecz masz nadzieję popartą Słowem

powstaniesz z martwych do domu wrócisz!

Wacław Janocki

19 listopada 2015 r.


 

Gdy odszedłeś

O pasterzu serc ludzkich tak bardzo kochany!

Gdy odszedłeś od nas do niebiańskiej bramy,

Zachodzące słońce rzewnie zapłakało –

Tyle ludzi na świecie Cię bardzo kochało.

Wezwany do Ojca na wieczne zbawienie,

Wielki smutek nastał na ludzi i ziemię.

Lecz Ty nie odszedłeś z naszych serc daleko –

Twoja miłość nadal zaszczepiona czeka.

Uczyłeś nas miłości do Boga, do ludzi;

Wszystkiego co dobre, co świadomość budzi.

Nie zważając na trudy i wielkie cierpienie

Usuwałeś leżące na drodze kamienie.

Nienawiści, przemocy, tego zła wszelkiego,

Które ogarnęło rozum człowieka słabego.

Byłeś bratem i ojcem każdej ludzkiej duszy,

Byłeś jednym z niewielu co granice kruszy.

Dziękujemy Ci bardzo za Twoje staranie –

Wytyczyłeś nam drogę, która pozostanie;

W naszych sercach, umysłach, przyszłym pokoleniu

Dla wszystkich co bliskie człowieka zbawieniu.

Dziękujemy Panu za Twoje posłanie!

Na stolicy Piotrowej we spiżowej bramie.

Patrzysz teraz na świat z niebiańskiej oddali,

Jak się pasą owieczki w Twej rodzinnej hali.

Wacław Janocki

Gdańsk.17.04.2005 r.

1 października 2015 r.


 

Barwy jesieni

Jesień już sypie nam złote liście,

Rozściela wkoło kobierce z mgły,

Z podmuchem wiatru wirują myśli

W tych myślach moich jesteś i ty.

Ta polska jesień jest romantyczna,

Bez słów zbytecznych otwiera nam;

Ubraną złotem, tkaną czerwienią –

Jedną z jesiennych, tak wielu bram.

I w nią wkroczymy zauroczeni

W ciszy, skupieniu i zadumaniu,

Że myśli nasze będą tak blisko-

To jesień czyni jak w zakochaniu.

I nim nadejdą dni wiatrów, słoty,

Okryci szalem z jesiennej mgły,

Będziemy dalej tak szli w milczeniu;

Jesienną bramą, by wierzyć w sny.

Gdy z drzew opadną ostatnie liście,

Barwy jesieni zgasi nam słońce,

Czy nasze myśli nią tak natchnione

Zostaną dłużej w nas tak gorące?

Wacław Janocki

Gdańsk, 8.10.2008 r.

1 października 2015 r.


 

Lato

Gdy na niebie świeci już czerwcowe słońce,

Nastają dni ciepłe, truskawką pachnące-

Wtedy czuję, że zaczął się czas dojrzewania;

Moich myśli, owoców, mojego kochania.

Ten ciepły wiaterek , ta zapowiedz lata

Niesie ją do ciebie moja myśl skrzydlata.

Oznajmia swym żarem, że będzie gorące

Jak nad nami na niebie to czerwcowe słońce.

Lipiec się już zaczął, odpoczynku pora,

Plaża też rozbłysła nad brzegiem jeziora

Ogarnięta promieniami złocistego słońca

Wzywa nas na łono letniego gorąca.

Zmęczeni upałem, myślami o wodzie-

Tak trwamy w marzeniach o letniej przygodzie.

To lato jest dla nas tak bardzo na czasie,

Że sierpień nas zastał w całej swojej krasie.

I trudno będzie wkrótce z nim się rozstać-

To lato na zawsze mogło u nas zostać!

I tylko wspomnienie w pamięci zostanie

Tak jak ty już u mnie na zawsze kochanie.

Wacław Janocki

2.07.2015 r.


Gdańsk nasze miasto

To nasze miasto od wieków znane

Jest dla nas bliskie i uwielbiane.

Historia miasta tak inspiruje,

Że dawne dzieje we śnie się czuje.

Starych kamienic nadproża, bramy

Dają nam w myślach obrazy famy;

Dawnego Gdańska, miasta wolnego

Co przyciągało mocno do niego.

Port i spichlerze, Opływ Motławy

Były rozwojem dla miasta sprawy.

Miasto tętniło handlowym życiem

Dając tu ludziom godne przeżycie.

Dziś wspominając historię miasta

Pięknem zabytków ono wyrasta.

Z naszego miasta, które kochamy –

Dać poznać innym co my już znamy.

Aby zachować z dawnej epoki –

Piękno zabytków, Gdańska uroki.

Działajmy razem dla tej struktury

W imię przyszłości naszej kultury !

Wacław Janocki

Gdańsk 01.06.2015 r.

11 czerwca 2015


Moja wiosna

Wiosna nas budzi śpiewem ptaków nad ranem,

Wokoło łąki i pola kobiercem zielonym zasłane.

Kolorowym kwieciem stroją drzewa sady –

Na jej zatrzymanie nie ma żadnej rady!

 

Przyszła do nas wiosna – pachnąca, zielona,

Tak jak twoje oczy, piękna i stęskniona,

Tak jak kwiaty na łące i pola zielone –

Moje myśli tą wiosną są bardzo natchnione.

 

Czy twe oczy to widzą i czujesz pragnienie

Aby to wiosenne zatrzymać marzenie?

W moich myślach i sercu na zawsze zostanie,

Obraz pięknej wiosny tak jak ciebie pani!

Wacław Janocki

Gdańsk.16.05.2005 r.

7 maja 2015 r.


 

Walentynki

Dzisiaj właśnie walentynki,

Więc pozwólcie mi dziewczynki,

Zrobić drobny prezent z słowa,

Który jest jak kwietna mowa.

Z łąki śniegiem przysypanej

A miejscami odtajanej,

Niespodziankę wam szykuje

I niebawem się wykluje;

Pierwszy zwiastun wiosny,

Jest on śliczny i radosny –

To przebiśnieg biały zdrowy

I do życzeń jest gotowy.

Ja do niego się przyłączę

Aby nie zamarzło kłącze.

Też przesyłam swe życzenia

W kolejności do spełnienia;

Dużo ciepła i radości,

Zero nawet małej złości.

Niech tradycja Walentynek,

Będzie miła dla dziewczynek !

Wacław Janocki

2 lutego 2015 r.


 

Pierwszy wiersz Wacława Janockiego publikowany w portalu nasz.gdansk.pl podczas inauguracji działaności Kącika Literackiego 7 stycznia 2015 r.

 

Jesienny pejzaż

Jesienne niebo wokół zasnute,

Kolor szarości z bielą w oddali,

I ziewa morze krzykiem budzone

Mew śmigających na grzbietach fali.

Przygasłe barwy pasteli plaży

Z wyrzuconymi na brzeg muszlami,

Szeptem i szumem oznajmia wszystkim,

Że idzie zima ponad wydmami.

My utuleni pieśnią natury,

Idziemy naprzód brzegiem ścigani

A kroki znaczą ślady na piasku –

My tak jak morze ukołysani.

Wacław Janocki

Gdańsk.10.12.2004 r.