9 maja 2018 r. w siedzibie Stowarzyszenia Nasz Gdańsk odbyło się kolejne spotkanie poetyckie miłośników literatury pięknej. Tematem przewodnim były „strofy sercem pisane”.
Spotkanie moderował aktor, autor wierszy Ryszard Jaśniewicz, który na początku wystąpił z interpretacją monologu Kordiana Juliusza Słowackiego.
Może w związku z porą roku dominował temat wiosny, budzącego się życia, miłości, nadziei, pamięci o dobru którego symbolem są małe niezapominajki, pamięć bliskich ludzi. Pojawił się również temat patriotyzmu. Uczestnicy spotkania chętnie czytali swoje wiersze.
Jak zwykle, towarzyszyła miła atmosfera i słodki poczęstunek.
Nagrodę spotkania – „Zieloną Gęś” otrzymała Barbara Janina Bielecka.
Zapraszamy na następne spotkanie 13 czerwca, którego tematem będzie Gdańsk. Zachęcamy do pisania wierszy o Gdańsku i udziału w kolejnym spotkaniu poetyckim Stowarzyszenia.
Anna Żelechowska
On
w białym półświcie
podał rękę
zacząłem się wydrapywać
Patrzył na mnie
z tą powagą
która zamienia się w uśmiech
Jeszcze trochę
a zaczęły się ciągnąć
zielone łąki
na których rodziły się
kolorowe kwiaty i słowa
Ktoś powiedział daj znak
Na zegarze zobaczyłem goniące siebie wskazówki
On zaczął się oddalać
i tylko poznałem
Jego biały cień
(Po operacji 19.01.2007)
Ryszard Jaśniewicz
Aktor
Zabiera się za ciało
wygniata, rzeźbi
maluje, popędza
i zwalnia
rysuje
Chodzi, siada, skacze
przewraca się
obserwuje, rani się, zdrowieje
Czyści się, pięknieje lub brzydnie
rodzi się, pęcznieje
Zabiera się za duszę, dręczy się, szuka
interpretuje, powraca, porywa się
buduje, znajduje i gubi, już, już wie…
A kiedy kurtyna idzie w górę
Sztywnieje, zapomina i się ratuje
Ryszard Jaśniewicz
Marzenia
Nie oderwę swoich stóp od ziemi.
Moje myśli i marzenia skrywa wiatr.
Spoglądam w słońce które mówi biegnij.
Wielkie marzenie połączyło nas.
Uśpione gwiazdy i mgły pędzone wiatrem
Przykryły barwne wspomnienia.
Kolory tęczy, wschody i zachody słońca,
Zapomniane zdarzenia, marzenia i plany
Powracają w naszych snach.
Promienie słońca padają na kalendarz.
Kartki z kalendarza opadają z szelestem.
Zegar odmierza mijające godziny,
Dni przechodzą w miesiące i lata.
To znak mijającego czasu.
Otwórzmy drzwi dla wszystkich których kochamy.
Dotykam deszczu i kocham swoje marzenia.
Alina Kolińska (maj 2018)
Kretynka i idiota
Moja droga kretynko
chociaż jestem idiotą
chcę cię zabrać do kina
choć pójdziemy piechotą.
Właśnie leci film taki
dla tych mądrych inaczej
ponoć czarno jest biały
kino się nie wzbogaci.
No a potem na spacer
pójdziesz droga kretynko
brzegiem morza powoli
jak samochód jedynką.
Potem w czystej pościeli
zabawimy się chwilkę
a za dziewięć miesięcy
mieć będziemy debilkę.
Zbigniew Wojciechowski
Rozpacz Orfeusza
W ciemności – Eurydyka
otulona wiecznym snem
przemierza tajemnicze korytarze
Orfeusz – zniknął
w królestwie cieni
trawiony żarem tęsknoty
za utraconym szczęściem
niebiańska kitara zamilkła
pieśni – nikt nie słucha
w świecie bez miłości nawet frywolny kankan
nie zagłuszy jego rozpaczy…
Grażyna Brylska
A ty tam gdzieś daleko
teraz pewnie sobie śpisz
może też czas i na mnie
spokojną być, spokojną być.
A jeśli nie śpisz to czekam.
Nie spiesz się.
Jeszcze parę książek przeczytam
Jeszcze parę wierszy napiszę.
Jeszcze się wsłucham w tę naszą
przedwieczorną ciszę.
Droga ta sama i niebo szare
grudniowe a tu marzec
Tam daleko śpi jezioro i las szumi…
Tam gdzie najpiękniejsza na pomorzu droga
i bór szumiący wichrem od morza.
Muszle, pamiątki, bursztyny nie zebrane
czekają następnych wakacji.
Anna Żelechowska
Strofy Życia
na
Piękno Życia
Życie Jest
W każdej Odsłonie
W Śpiewie Ptaków
Spojrzeniu Człowieka
Dobroci
Serdeczności
Ufności
Godności
i
Spokoju
który
BUDZI
JASNE MYŚLENIE
KLAROWNOŚĆ
i
HUMOR
Barbara Janina Bielecka
Spacer majowy
Udaję się w przestrzeń
Na spacer ku wybudzonej w pełni
Ze snu zimowego zieloności
Bajkowa pogoda spięła ostrogami
Natury siłą eksplodując rozsiewając
Zarodki życia
Rozbłękitniając niebo, łąki, pola
Kwieciem niebiańskim niezapominajkami
Nad którymi przysiada zwabiony
Aromatem ich urokiem paź królowej
Jako dobry duszek unosząc się
Na zwiad o wydarzeniach majowych.
W krzewach ptaki od świtu
Wysyłają swą śpiewną muzykę
Na pokrzepienie serc ludzkich.
A bzy liliowe- białe
Pochylają się nad miłością dwojga
Uczucia tej energii
Która niestrudzenie wydobywa się
Przez wieki z matki ziemi
Karmiącej nas jadłem i doznaniami
Cuda którymi zostaliśmy
Obdarowani działaniem boskości
Niezapominajko kwiatku
Niebieski drobniutki wdzięczny
Nie zapomnę.
Anna Stawska
Narodziny
Brnęła nocą
śnieżnymi tunelami
zimą stulecia
aby wydać na świat
owoc miłości
powiła tę wytęsknioną dorodną
z charakterem w lazurowych oczach
która głośno oznajmiła swe przybycie
pieszczotliwie, delikatnie
gładziła kształtną złotowłosą główkę
krucha istotka wywoływała tkliwość
wzruszała do bólu
cud narodzin
fenomen życia
niedowierzanie, onieśmielenie
ciepło płynące z wnętrza
dziewczyna o jasnej duszy
zahartowana w łonie
kocha zimną północ
psie zaprzęgi
SZCZĘŚCIE MA JEJ IMIĘ….
Joanna Kochanowska
Porywy serca
W porywach serca dużo pracujesz.
i nowe myśli ciągle snujesz.
W porywach serca świat chcesz zmieniać
bo samo życie się nie zmienia.
Musisz mu pomóc poszukać wrażeń
to wtedy coś się dobrego zdarzy.
W maju porywy bardziej wzmagają
bo amor swą strzałą strzela śmiało.
Porywy serca bardziej budzące się wiosną
gdyż soczysta zieleń i piękno kwiatów ożywia.
Niebieska niezapominajka to polski symbol zakochanych.
Serce to miłość, porywy i uniesienia
często trwałe a czasem krótkie chwile.
Porywy serca są bardzo wskazane
na długie w tym życiu wędrowanie.
Porywy serca dodają siły
i świat jest bardziej miły
Anna Kuskowska
Jesień we Wrzeszczu
Mówię tak i właśnie teraz idę
tą ulicą
Pod wiatr i nic się nie zmieniło
Pada deszcz, chowam się przed nim pod dach
jest jesień
w ogrodzie smutny kwiatek
pachnie jeszcze latem
Powiem Ci to Wrzeszczu
powiem Ci to jeszcze raz
czekam tu i moknę
piję kawę, mija czas.
Anna Żelechowska