W 11 kwietnia miłośnicy literatury pięknej spotkali się na kolejnej sesji Koła poetycko-literackiego działającego przy Stowarzyszeniu Nasz Gdańsk.
Spotkania odbywają się w siedzibie Stowarzyszenia Nasz Gdańsk. Na wstępie uhonorowano Ryszarda Jaśniewicza, który od początku działania moderuje spotkania Koła poetycko-literackiego. Wiceprezes Stowarzyszenia Zbigniew Socha i Skarbnik Stowarzyszenia Anna Kuziemska wręczyli panu Jaśniewiczowi pamiątkowy dyplom i obraz.
Podczas nastrojowego spotkania recytowano wiersze, dyskutowano o prezentowanych utworach i warsztacie poety. Na początku z okazji urodzin odśpiewaliśmy panu Ryszardowi „sto lat” oraz wręczyliśmy pamiątkową rycinę z widokiem Gdańska i podpisami uczestników spotkania.
Potem przeszliśmy do prezentacji wierszy na temat „Wiosna i pamięć”, którą pan Jaśniewicz rozpoczął interpretacją fragmentu „Powrotu Odysa” Wyspiańskiego.
Wiosna to nie tylko budząca się do życia przyroda, to także wiosna uczuć – miłość przynosząca wspomnienia pierwszych randek, powroty pamięcią w przeszłość, krainę dzieciństwa, podziw dla natury i słuchanie tego co ma nam do powiedzenia. Ptaki, łabędzie, kaczeńce uczą optymizmu. Wiersze mówią o rozkwicie wiosny, miłości, życia. Przynoszą wspomnienia minionych zdarzeń.
Nagrodę spotkania „Zieloną Gęś” otrzymał Stanisław Michel.
Serdecznie zapraszamy miłośników i twórców poezji na kolejne spotkanie w maju.
Tekst i zdjęcia: Anna Żelechowska
O życie nasze!
Utkane przez Pana Wszechświata, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych…
Jakie jest piękne i jednocześnie cierniste, zawarte w misternym planie stworzenia.
Łzy szczęścia mieszają się z łzami żalu i zwątpienia.
I tylko niezachwiana wiara w Pana pozwala nam nieraz, w szarej codzienności, przeżyć godnie to, co Pan nam podarował, też poprzez miłość.
Uczymy się ciągle przez całe życie iść z tą miłością.
Człowiek jest niedoskonały, lecz nauka wpleciona w jego życiu powinna wypełniać to, co dał nam Pan.
Czasami wystarczy ciepłe słowo, czasami gest, odruch serca.
Nie zawsze otrzymujemy to, czego byśmy sobie życzyli.
A czas płynie nieubłaganie cicho, a nieraz z łoskotem.
Nagle uświadamiamy sobie co jest w życiu ważne, jak byśmy postępowali jeżeli mielibyśmy zaczynać od nowa.
Więc kochajmy ludzi, bo czas ucieka i bądźmy przez nich kochani.
Szanujmy i uwielbiajmy to, co nam Pan dał, nie zmarnujmy tej szansy…
Wacław Janocki
Żonie w dniu poezji
Niech no tylko zakwitną kaczeńce
Łąka strojna zawita w południe
Będą tańce i muszek i trzmieli
Tańczą cienie i drzew i latarni
A biedronki w orkiestrze z kropkami
Psy w zachwycie z bukietami błądzą
I zaczyna się z deszczem zabawa
Chmury w kroplach fryzury swe gładzą
Niech no tylko zakwitną kaczeńce
My zaczniemy oddychać radośniej
I do lata będziemy wydzwaniać
Serce tęskni do kwietnych przekonań
Zabłąkany powraca wodzirej
Okno staje się rajem dla oczu
Tu sikorki w tanecznym pokazie
A jemioły zielono pęcznieją
Niech no tylko zakwitną kaczeńce
Czapkę zdejmę i płaszcz zimowaty
I do słońca modlitwy zaniosę
Dni zaczynam kolorowym błyskiem
Czerwonawe niebieskie zielone
Wiatr mój wieje znad rzeki prześwistem
Kot na górce wypatruje łupu
I już bajka w rzeczywistości
Idę sobie i śpiewam i śpiewam
Niech no tylko zakwitną kaczeńce
Ty z uśmiechem pozwalasz na te moje swawolne dziwności
Ryszard Jaśniewicz
Rozmowa o wiośnie
– Powiedz o czym teraz myślisz?
– O kwiatach które wkrótce zakwitną.
– Jeszcze śnieg biały leży.
– Już ptaki wesoło ćwierkają.
– Sople zimą jak kryształ się mienią.
– Wystawiamy twarz do słońca.
– Czasem wiatr zimny powieje…
– A w tej chwili o czym myślisz?
– Kiedy nadejdzie wiosna…
– Wiosna stoi już za progiem
– Powitajmy ją z radością.
Alina Kolińska
Epitafium
W dziejowej zawierusze
runął bezpieczny dom
dziecięce pożegnanie z ojcowizną
życie
zamknięte w tekturowej walizce
podskakuje na wybojach tułaczego szlaku
w uszach
pobrzmiewa skowyt psa złowieszczy
codzienność z piętnem strachu
chowana pod poduszką
powraca krzyk – echo sprzed lat
przywołuje pamięć
zaklęte w spiżu epitafium:
WYSIEDLONYM GDYNIANOM
dramat historii
ocalony od zapomnienia
Grażyna Brylska
(14 października 2014 roku – ku czci w/w odsłonięto pomnik w Gdyni przy ul. Starowiejskiej.)
Pamięć
Nadmorski wiatr
rozwiewa mgłę wspomnień.
odległy czas
lata studenckie
poupychane emocje
wydostają się z kryjówek
twoje nagłe odejście
nieodwołalne…
żal , ból, niemoc
pytanie bez odpowiedzi
co dalej?
jak żyć bez ciebie?
czas nie goi ran
uparcie powraca myśl
dlaczego nie zdążyłam
powiedzieć?
znów wiosna – teraz
w rozkwicie żonkile, bratki
coś się rozpoczyna na nowo….
Joanna Kochanowska
Taniec łabędzia
Tańczą łabędzie na wodzie
swojej miłości taniec
one jak nikt inny w świecie
na zawsze łączą się w pary.
Taniec ten pełen uroku
na długo w nas pozostanie
można im tylko zazdrościć
że tyle radości im daje.
I żyją razem łabędzie
bez swarów i nienawiści
razem pływają w stawie
kochając się rzeczywiście.
Czemu tak ludzie nie mogą
nie biorą z ptaków przykładu
byliby wtedy szczęśliwi
nawet nie jedząc owadów.
Zbigniew Wojciechowski
Pamięć i kwiecień
Pamięć i kwiecień to tak się plecie,
plecie i plecie bo to jest kwiecień.
Pamięć po zimie też trochę drzemie.
Kwiecień plecień bo przeplata trochę zimy
trochę lata.
28 kwietnia gdy się rodziłam to zima
już się dawno skończyła, słońce
świeciło i miło było. Przyszłam na świat
z darem głosu śpiewnego od BOGA….
Rozłam gdzie ulubione żółte kaczeńce
często oglądane w dzieciństwie rosnące
nad rowami utkwiłam w pamięci.
Kwiecień to pierwsze pąki na kasztanowcach
i bzach, pierwsze krzewy zazielenione.
Minęły już święta Wielkanocy i pozostaną
w pamięci przez rok. Pamięć to wspaniały zmysł u człowieka,
pamiętamy piękne chwile a złe wypieramy. Czasem bujamy
w obłokach i myślimy co minęło, co trwa,
co nadejdzie. Oby zdrowie dopisało
i nic złego się nie stało. Życie trwaj,
trwaj, i rozumu i zdrowia na dalsze
lata nam daj!
Anna Kuskowska
PRZEBUDZENIE
Pamięć nie zawsze schowana
w półkulach myślenia
Odpoczywa czasem
w miękkich fotelach zadumy
Otwiera oczy gdy zajdzie potrzeba
Obudzi ją ktoś znienacka
Zapuka do podświadomości
Wtedy sięga w przestrzenie
możliwości nieprzebytej
Pomyśli przez chwilę
odezwie się gromkim głosem
Pozostawi nie tylko echo
Lecz ważne przesłanie
Dla siebie i potomności
Barbara Dębska
VENUS
Ty jesteś Venus
Odarta z przywilejów hołdów i zaszczytów
z pamięci marmurów i z barw Botticellego
Z darem uwodzenia nie odległym od tego
w którym nagość była cnotą
Dzisiaj jest to już tylko
kwestia wyobraźni i odwagi
aby odnaleźć i kroczyć tą drogą
która z powrotem prowadzi do wzorca
Dziś nikt już takiej piękności nie tworzy
Są też tacy którym wystarczy
drobne przechylenie głowy,
albo zmiana światła
by zjawiła się Venus
doskonała galaktyczna
zimna daleka i martwa
Czy warto dla niej tracić
fortuny talentów
A przecież tyś dzisiaj
Venus
chociaż nie ta sama
Jak z głębokiego snu
w niedowierzaniu
wznosisz ponad fale światła
umęczoną głowę
i spojrzenie ożywione
Jego ciepłym słowem
Dariusz Wróblewski
Gdańsk, 28.03.2018 r.